Jest taki jeden facio, przystojny jak James Bond. To właśnie dziadek mój - nie znacie go? To błąd!
Często mniej doceniani niż babcie, dziadkowie dziś świętują! Koniec z matriarchatem. Przedszkolaki zgodnie przyznają, że gdyby nie dziadek, byłoby nudno. Kopie w piłkę, zabiera na sanki, uczy grać w karty i szachy, a do tego sypie kawałami jak z rękawa.
Czytaj także: Superbabcia i Superdziadek poszukiwani! Zagłosuj w naszym plebiscycie!
- Mój dziadek ma mało włosów na głowie i dlatego nosi kapelusz - mówi sześcioletni Franek Kurszewski. - Często zakłada taki śmieszny, pomarańczowy krawat i babcia wtedy dostaje szału. Bardzo go nie lubi i mówi, że dziadek dostanie na obiad tylko brokuły i szpinak. Ale dziadek się tym za bardzo nie przejmuje i mówi, że jak babcia założy mini, to on zdejmie krawat. Mój dziadek jest najlepszy na świecie, nigdy nie krzyczy i zawsze ma dla mnie jakieś pyszne ciasteczko.
Dziadek siedmioletniej Zuzi Krotoszyńskiej próbuje zarazić swoją pasją wnuczkę.
- Uczy mnie grać na harmonijce, sam potrafi grać chyba na wszystkim - dodaje Zuzia. - A babcia się ciągle denerwuje i mówi, żeby przestał trąbić całymi dniami. Mnie gra na harmonijce jeszcze nie za bardzo wychodzi, ale dziadek powtarza, że trening czyni mistrza i mówi, żebym się za bardzo nie przejmowała, ani harmonijką, ani babcią.
Dziadek bywa lekarstwem na całe zło. To powiernik największych tajemnic.
- Często gdy w przedszkolu jestem niegrzeczny i dostanę groźną minkę, zawsze najpierw powiem dziadkowi. On nigdy nie krzyczy i mówi mamie, żeby dała spokój - dodaje Bartek. - Zawsze mnie obroni, bo mama go słucha, szczególnie gdy dziadek zrobi swoją groźną minę jak lew. Ja się go jednak nie boję, bo dziadek w ukryciu puszcza do mnie oko.
Zazwyczaj to właśnie dziadkowie mają dla wnuków więcej czasu.
- Moja babcia Zosia ciągle tylko sprząta i gotuje - mówi sześcioletni Filip Jabłoński z Kościerzyny. - Robi najpyszniejsze gołąbki i pomidorową. Czasami jej pomagam, ale to jest nudne. Wolę zabawę z dziadkiem, ma on fajną kolekcję starych rzeczy. Najśmieszniejsza jest motorynka, którą ciągle reperujemy, a babcię najbardziej denerwuje taka stara strzelba, która wisi na ścianie. Dziadek mi mówił, że polował z nią kiedyś na lwy i niedźwiedzie, ale babcia śmieje się, że nawet kury dziadek by nie upolował. Dziadek śmiesznie wygląda, gdy się przebierze w swój strój na polowanie. Jest wtedy cały zielony, ma czapkę z piórkiem i wielkie buty. Dziadek mówi, że ja też będę mógł kiedyś ten strój założyć i wybrać się z nim na polowanie do puszczy.
Dzisiejsi dziadkowie są coraz bardziej aktywni. Rzadko można zobaczyć ich w kapciach przed telewizorem. Grają w piłkę, jeżdżą na rowerze, chodzą do kina i na basen.
- Dziadek mówi, że tylko sport go trzyma jeszcze przy życiu - dodaje ośmioletni Kamil Rekowski z Kościerzyny. - Z grupą innych dziadków gra w piłkę dla starszych panów. Raz próbowali zmierzyć się z młodą drużyną, ale im dokopała. Dziadek wtedy powiedział, że młodzi teraz nie mają za grosz kultury i ciekawe, czy będą tacy mądrzy, jak też zostaną dziadkami. Chciałbym być taki jak mój dziadek. Chociaż jest stary, wciąż wygrywa na rękę, ma dużo siły i jest zmęczony tylko wtedy, gdy babcia każe mu umyć podłogę. Wtedy narzeka, że boli go kręgosłup i nie może się schylać. Ja też, kiedy mam pozbierać zabawki, mówię mamie, że boli mnie kręgosłup. Czasami to działa.
Przedszkolaki zgodnie przyznają, że prawdziwy dziadek powinien mieć brodę, wąsy i kapelusz. Mile widziane są fajka i szelki. Rzeczywistość bywa brutalna. Coraz rzadziej można spotkać dziadków odpowiadających rysopisowi prezentowanemu przez przedszkolaków. Współczesny dziadek coraz częściej lubi jeansy, bluzy i adidasy.
- Dziadek mówi, że miał taki fajny kapelusz, ale babcia go spaliła - mówi Franek Kurszewski. - Babcia zna się na modzie i jak wraca z zakupów, zawsze mówi, że trafiła na superokazję, ale dziadek zawsze mówi, że on już zna te okazje i babcia go kiedyś zrujnuje. Babcia zawsze mówi dziadkowi, w co ma się ubrać, i krzyczy, że gdyby nie ona, to chodziłby w kalesonach i w swojej starej, okropnej koszulce. Jednak dziadek się tym nie przejmuje i mówi, że i tak nigdy nie będzie Bradem Pittem. Fajnie jest być dziadkiem, bo nie trzeba nic robić i dostaje się emeryturę.
Dziadek jest najfajniejszy na świecie, ale przecież kim byłby bez babci. Każde z nich ma swoją rolę do spełnienia - kochać wnuki bezwarunkowo, zawsze mieć dla nich czas i rozpieszczać bez końca.
Zalety dziadka
Ma mało włosów na głowie i nosi kapelusz - mówi Franek Kurszewski. - Często zakłada śmieszny pomarańczowy krawat.
Dziadek uczy mnie grać na harmonijce, a sam potrafi zagrać chyba na wszystkim - dodaje Zuzia Krotoszyńska.
Dziadek nigdy na mnie nie krzyczy i robi groźną minę, gdy mama zwraca mi uwagę - mówi Bartek.
Jest zmęczony tylko wtedy, gdy babcia każe mu zmywać podłogę. Mówi, że boli go kręgosłup - przyznaje Kamil Rekowski.
Zalety babci
Babcia ciągle sprząta i gotuje, ale robi też najpyszniejsze gołąbki i pomidorową - mówi Filip Jabłoński.
Babcia śmieje się, że dziadek nawet kury by nie upolował, a co dopiero lwy i niedźwiedzie - dodaje Filip Jabłoński.
Babcia zna się na modzie i dlatego spaliła dziadkowi kape-lusz. Często trafia na superokazje - mówi Franek Kurszewski.
Gdyby nie babcia, dziadek chodziłby w kalesonach i w swojej starej okropnej koszulce - dodaje Franek Kurszewski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?