Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dyrektor sportowy Trefla: Nie pozwolimy, aby ktoś nam szkodził pisząc takie rzeczy

Paweł Durkiewicz
- Trenerowi Muiznieksowi jesteśmy bardzo wdzięczni za trzy lata dobrej współpracy i sukcesów. Natomiast doszliśmy do wniosku, że biorąc pod uwagę dalszy rozwój klubu i kierunek, w którym chcemy podążać, odpowiednim ruchem będzie zmiana - mówi Tomasz Kwiatkowski, dyrektor sportowy Trefla Sopot.

Nowy trener Trefla Żan Tabak jako zawodnik bywał mistrzem zarówno w Europie, jak i w NBA. Osoba z takim doświadczeniem koszykarskim chyba jeszcze w Polsce nie pracowała?

Ogromne doświadczenie Żana Tabaka z gry w Europie i NBA było dla nas ważne, natomiast jeszcze istotniejszą rzeczą jest szkoła, z jakiej wyszedł jako młody zawodnik, oraz doświadczenie z ostatnich lat jako asystent trenera, a potem pierwszy trener. O naszej decyzji zadecydowały interesujące perspektywy, jakie rysują się przed nim jako szkoleniowcem. Imponujące osiągnięcia z przeszłości są oczywiście wartością dodaną, natomiast nie były najważniejszym czynnikiem.

Jak przebiegały negocjacje? Która ze stron namawiała drugą do współpracy?

To nie było tak, że ktoś kogoś bardzo namawiał do podpisania kontraktu. Tak naprawdę od pierwszego kontaktu z agentem i następnie z trenerem złapaliśmy wspólny język i bardzo szybko nawiązaliśmy porozumienie. Potem zostały już tylko negocjacje czysto formalne dotyczące zapisów kontraktowych. Wcześniej otrzymaliśmy wiele ofert, także od rutynowanych trenerów, którzy osiągali dobre wyniki w różnych rozgrywkach, w tym Eurolidze. Zdecydowaliśmy się jednak na trenera z być może niewielkim doświadczeniem w samodzielnej pracy, natomiast z ogromną wiedzą, wyniesioną z pracy w koszykówce jako zawodnik i drugi trener w klubach z najwyższej półki, oraz z wielką chęcią zwyciężania. Żan Tabak ma filozofię pracy i rozwoju, która jest zbieżna z naszą wizją Trefla Sopot. Teraz obie strony niecierpliwie oczekują rozpoczęcia współpracy, bo uważamy, że może ona przynieść wiele korzyści zarówno nam, jak i trenerowi Tabakowi.

Zobacz także:**Tabak przejmie trenerskie stery w Treflu Sopot**

Chorwat zastąpi na stanowisku trenera Karlisa Muiznieksa, który był z Treflem przez ostatnie trzy sezony. Jak ten ruch odmieni drużynę i cały klub?

Na pewno trener Tabak wywodzi się z innej kultury koszykarskiej. Przypomnę, że zaczynał swoją profesjonalną karierę w bodaj najsilniejszej europejskiej drużynie w historii, Jugoplastice Split. Grał tam wspólnie z takimi postaciami, jak Toni Kukoc, Dino Radja czy Zoran Savić. Filozofia koszykówki bałkańskiej różni się od koszykówki bałtyckiej, którą reprezentował u nas Karlis Muiznieks. Trenerowi Muiznieksowi jesteśmy bardzo wdzięczni za trzy lata dobrej współpracy i sukcesów. Natomiast doszliśmy do wniosku, że biorąc pod uwagę dalszy rozwój klubu i kierunek, w którym chcemy podążać, odpowiednim ruchem będzie zmiana. Mam nadzieję, że wkład trenera Tabaka już niedługo da widoczne pozytywne efekty, także w kwestii wdrażania do pierwszego zespołu młodych zawodników.

Dwuletni kontrakt sugeruje, że mocno wierzycie w nowego trenera.

Umowa będzie ważna przez dwa lata pod pewnymi warunkami. Oczywiście dla naszego klubu ważny będzie wynik sportowy po pierwszym sezonie współpracy. Chcemy jak najlepiej zaprezentować się w rozgrywkach EuroCup, choć wiadomo, że nie jesteśmy klubem, który może sobie pozwolić na sprowadzanie doświadczonych koszykarzy na poziomie europejskim. Dobrym rezultatem byłoby wyjście z grupy, ale tu wiele zależeć będzie od wyników losowania, które poznamy dopiero w październiku. Oczywiście bylibyśmy też szczęśliwi, gdybyśmy znowu mogli powalczyć w finale ekstraklasy o mistrzostwo Polski.

W zeszłym tygodniu serwis eurobasket.com zamieścił news o rzekomych problemach budżetowych Trefla i długach wobec graczy. Czy to czarny PR na starcie sezonu transferowego?

Sposoby rywalizacji na rynku transferowym są różne i nie zawsze są one etyczne, czego przytoczony przez pana news jest przykładem. Gdyby zawarte w nim informacje były prawdziwe, już dawno nie gralibyśmy w polskiej lidze. My jako klub nie pozostawiamy tego bezkarnie, dlatego zareagowaliśmy, wysyłając odpowiednie pismo do redakcji tego serwisu. Nie pozwolimy, aby ktoś nam szkodził pisząc takie rzeczy, czy to z niewiedzy, czy też świadomie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki