Dusiowa Kuchnia - jak poznać dobrego pączka w sklepie?

Czy z perspektywy lat, w Trójmieście jest coraz więcej dobrych cukierni?

Na przestrzeni lat dużo się zmieniło w Trójmieście w kontekście rynku cukierniczego, który robi się coraz bardziej konkurencyjny. Powstaje coraz więcej małych rzemieślniczych cukierni, ale warto zwrócić również uwagę na kawiarnie serwujące własne wypieki. W obu tych przypadkach główną rolę gra jakość, a nie masowa produkcja. Jako konsumenci posiadamy coraz większe wymagania. Chcemy zjeść słodkości na bazie prawdziwych jajek i masła, a nie z proszku jajecznego, margaryny i polepszaczy. Przywiązujemy też uwagę do wyglądu słodkości, więc coraz więcej prawdziwych pasjonatów serwuje nam w Trójmieście nie tylko pyszne, ale i piękne wypieki. W modzie wciąż są estetyczne i nowoczesne monoporcje, które wymagają odpowiedniej wiedzy i umiejętności zdobytej na szkoleniach. Jest jednak jeszcze dużo miejsca na nowe biznesy, na które jako fanka słodkości ogromnie czekam i obiecuję im kibicować.
Chciałabym polecić moje ulubione miejsca na słodkości. W Gdańsku warto pokusić się o sprawdzenie słodkości w UMAM Cukierni Gdańskiej czy Le Delice. W Sopocie trzeba zajrzeć do Capuccino Cafe. W Gdyni natomiast polecam wybrać się na dobrą kawę i słodkie do Black and White Coffee.

Jak poznać dobrego pączka w sklepie i nie dać się nabrać?

Patrzeć na jego cenę! Niska cena powinna budzić nasze obawy, nie wróży to nic dobrego. Po wyglądzie ocenić to wcale nie jest taka prosta sprawa, bo w pączku przecież najważniejsze jest jego wnętrze. Na pierwszy rzut oka dobry pączek powinien mieć jasną obrączkę, która świadczy o tym, że w trakcie smażenia jeszcze pięknie wyrastał. Poprawny pączek będzie puchaty i okrąglutki. Nie powinien być tłusty w środku, a jeśli przesiąkł tłuszczem to znaczy, że był smażony w za niskiej temperaturze lub, że receptura jest do bani. Zapach starej frytury to sygnał ostrzegawczy - ból brzucha murowany. Pytanie zasadnicze to jednak to, z czego ciasto zostało zrobione. Zatem warto spytać o jego skład, a sprzedawca zobowiązany jest do przedstawienia go. Jajka w proszku, emulgatory, polepszacze czy barwniki to sygnał do szukania innego miejsca.

Gdzie w Trójmieście zjeść najlepsze pączki?

Na to pytanie trudno jest odpowiedzieć wprost, bo mamy różne preferencje smakowe. Warto skupić się na tych mniejszych cukierniach i lokalnych kawiarniach, w których np. obowiązują zapisy na pączki, bo możemy być pewni, że zostaną przygotowane specjalnie dla nas, z naturalnych składników, z nadzieniem własnego wyrobu i nie będzie to wielka masowa produkcja. Coraz więcej miejsc chwali się już swoją ofertą, a ja mam już za sobą test pączków od Śliwki w Cieście na gdańskiej Zaspie i ze śmiałością je polecam. Co roku moi czytelnicy donoszą mi wieści, że Capuccino Cafe w Sopocie ma przepyszne i duże pączki. Na pewno na mojej grupie na facebooku Gdzie zjeść w Trójmieście będzie gorąco z opiniami w Tłusty Czwartek.

Tłusty czwartek, czyli przede wszystkim pączki. Wiele osób nie decyduje się na zrobienie własnych, bo wydają się bardzo czasochłonne. Czy to prawda?

To zależy. Jeżeli nie lubimy się z ciastem drożdżowym to może lepiej odpuścić, bo do takowego trzeba trochę cierpliwości, w końcu potrzebuje ono czasu do wyrośnięcia. Nie jest to jednak trudne ciasto do zrobienia, kilka składników, dobry mikser i nawet nie trzeba męczyć się z zagniataniem. Trzeba tylko dobrze pracę sobie rozplanować, najlepiej od samego rana. Nadziewać ciasto najwygodniej jest po wysmażeniu. Natomiast można przygotować prostsze w przygotowaniu, a równie pyszne oponki na bazie twarogu, których sama jestem ogromną fanką i długo szukałam receptury, która przypomni mi donaty z dzieciństwa jedzone z sopockiego okienka na Monciaku. Udało się i przepis jest na blogu!

Dla tych zapracowanych- co przygotować na szybko zamiast pączków na tłusty czwartek?

Można zrobić mini pączusie bez drożdży na bazie serka homogenizowanego. Zamiast klasycznego ciasta na faworki, które trzeba dobrze pozagniatać i utłuc, polecam lany chrust, który spodoba się na pewno najmłodszym. Wszystkie przepisy są na moim blogu www.dusiowakuchnia.pl i też na nim pojawi się zestawienie ofert pączkowych z Trójmiasta.

Coraz bardziej popularny jest trend pączków wytrawnych- czy to dobry pomysł?

Jestem otwarta na takie szaleństwa, niech osoby, które nie przepadają za słodkim też mają coś z tego święta. Przyznam, że jeszcze nie próbowałam, ale jestem bardzo ciekawa. Widziałam już, że Oria Magic House - restauracja z Gdańska - zdecydowała się na pączka z szarpaną wołowiną, a w wersji roślinnej z kalafiorem w tempurze i do tego podają faworki w sosie serowym, czy to nie brzmi turbo kreatywnie?

Pączki dietetyczne- pieczone, bez lukru i nadzienia. Warto?

Słowo pączek nie może być dietetyczne. A tak już na poważnie, to pytanie czy to jest jeszcze pączek czy po prostu bułka drożdżowa? Chwyty marketingowe są dozwolone, ale ważne, aby trafiały do grupy docelowej.

Jakie są Pani ulubione pączki?

Najbardziej lubię pączki z lukrem, skórką pomarańczową i nadzieniem różanym. Klasyka wygrywa! W tym roku czaję się też na takie z nadzieniem a'la rafaello. Sama natomiast planuję przygotować te moje pyszne oponki.

Pączki za 15 złotych- przesada?

Zdecydowanie i to nie tylko moje zdanie, ale też znanego cukiernika z Trójmiasta, który potwierdził mi, że to już sztuczne pompowanie ceny. Chyba, że nadzienie jest ze złota. Lepiej na pewno wydać 15 zł na jednego dobrego pączka niż kupić 10 sztuk marketowych gniotków. Jednak spokojnie do 10 zł możemy dostać w Trójmieście bardzo dobre pączki na super składnikach z własnoręcznie robionym nadzieniem.