MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Drutex Bytovię od zwycięstwa z Zawiszą dzieliły sekundy! [TABELA]

Łukasz Boyke
Polskapresse
Piłkarze Druteksu Bytovii jeszcze na kilka sekund przed ostatnim gwizdkiem prowadzili z Zawiszą Bydgoszcz 2:1. Ostatecznie jednak dali sobie wydrzeć trzy punkty.

Po pierwszej połowie niedzielnego meczu gwizdami żegnali sędziego kibice w Bytowie. Powód? Szereg rzekomo niekorzystnych decyzji podjętych na rzecz drużyny Tomasza Kafarskiego. Czarę goryczy przelał rzut karny podyktowany w 26 minucie spotkania, który pewnie wykorzystał Kamil Drygas. Nie ma jednak tego złego, co by na dobre nie wyszło, bo choć piłkarze Bytovii po pierwszej połowie schodzili z boiska z opuszczonymi głowami, to w drugiej szybko odrobili straty i wyszli na prowadzenie. Przełamanie w szeregach czarno-biało-czerwonych nastąpiło w 56 minucie gry, kiedy piłkę do siatki także z karnego skierował obrońca Łukasz Wróbel. Nową jakość w grze Bytovii wprowadził też Michał Jakóbowski i Robert Mandrysz, którzy od 45 minuty zastępowali kolejno Mariusza Kryszaka i Adriana Chomiuka.

Prowadzenie Bytovii dał Janusz Surdykowski, który w 68 minucie silnym uderzeniem wbił piłkę do bramki Zawiszy. Wraz z upływem minut emocje rosły nie tylko na trybunach, ale także na murawie. Piłkarzom zaczęły puszczać nerwy. Emocje starał się studzić arbiter, który w ciągu niespełna 5 minut pokazał aż pięć żółtych kartek. Zepchnięta do obrony Bytovia robiła, co mogła. Niestety, w ostatnich sekundach doliczonego czasu gry wynik na 2:2 ustalił Sylwester Patejuk. I dwa punkty uciekły.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki