MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Dobre czasy na rynku pracy się skończyły. Czesi zabiorą pracowników?

Mariusz Leśniewski
Czy w Polsce kompletnie zabraknie rąk do pracy? Ukraińcy dziury nie zasypią...

Ostatnio znajomy przedsiębiorca z Kaszub skarżył się, że zwolnili mu się dwaj pracownicy z Ukrainy. Ledwo co przeszkolił ich do pracy na budowie, a już podziękowali, bo - jak stwierdzili - za 20 złotych na godzinę pracować nie będą. Znaleźli sobie lepszą pracę, gdzieś u jakiegoś gdańskiego dewelopera. Takich obrazków na Pomorzu jest więcej: cudzoziemcy już nie chcą harować za byle jaki grosz. Pracodawcy słusznie naciskają, by procedury wydawania cudzoziemcom ze-zwoleń na pracę były jak najszybsze, ale to i tak nie załatwi problemu z rękami do pracy. Wszystko wskazuje na to, że przedsiębiorcy będą musieli głębiej sięgnąć do kieszeni, płacąc więcej zarówno obcokrajowcom, jak i polskim pracownikom.

„Ale mnie nie stać!” - żachnął się znajomy z Kaszub i zaczął przedstawiać mi swoje koszty, wydatki, podatki, nie zapominając nawet o wspomaganiu miejscowej parafii. Nie zmienia to faktu, że i tak będzie musiał zaci-snąć pasa - może nawet zrezygnować z nart w Dolomitach i kupna nowego auta dla żony, bo inaczej będzie tracił pracowników.

Jeśli Ukraińcy nie zarobią na Pomorzu, pojadą w Polskę, a potem może do Czech? Czytam w „Mladá fronta Dnes”, że nasi południowi sąsiedzi chętnie zatrudnią u siebie pracowników ze Wschodu. W tym roku wprowadzono kolejne ułatwienia w ich zatrudnianiu: rząd czeski deklaruje, że chce przyjąć nawet 200 tys. pracowników, a bez-robocia nad Wełtawą praktycznie nie ma - to 2,4 proc. Na projekty ułatwiające wydawanie pozwoleń na pracę zagwarantowano ok. 50 mln koron rocznie (8,3 mln zł). Przewagą naszych południowych sąsiadów są ponadto wyższe zarobki. Cała nadzieja więc w czeskich związkowcach, którzy niechętnie patrzą na Ukraińców.

Po takim „wykładzie” znajomy przedsiębiorca tylko smętnie pokiwał głową i stwierdził, że dobre czasy się skończyły. Dla części pracodawców na pewno.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki