Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Do pierwszej klasy w wieku 7 lat

Monika Jankowska
fot. 123 rf
Od przyszłego roku szkolnego obowiązek szkolny znowu będą mieć dzieci siedmioletnie. Naukę w szkole będą mogły rozpocząć te sześciolatki, których rodzice wyrażą na to zgodę.

- Wygraliśmy - mówi wprost Paulina Bosak, mama i gdańszczanka, która mocno angażowała się w to, by rodzice mogli mieć wybór, czy do pierwszej klasy wyślą swoją pociechę w wieku sześciu, czy siedmiu lat.

We wtorek Sejm przyjął poselski projekt nowelizacji ustawy o systemie oświaty, który zakłada m.in. podwyższenie obowiązku szkolnego do siedmiu lat. W czwartek nowelizację ustawy przyjął Senat. Od nowego roku szkolnego siedmiolatki będą mieć obowiązek, a sześciolatki - prawo do rozpoczęcia nauki w pierwszej klasie szkoły podstawowej.

- Źle się stało, że tegoroczne sześciolatki na siłę zostały zmuszone do tego, by iść do pierwszej klasy, ale to dlatego że poprzednia władza nie chciała nas, rodziców, słuchać - mówi dalej pani Paulina.

- A przecież to my, rodzice, najlepiej wiemy, czy nasze dziecko jest już gotowe do tego, by pójść do pierwszej klasy, czy też nie - wtóruje jej kolejna mama, Katarzyna Farkowska z Wejherowa: - Dla mnie sześć lat to za wcześnie, by puścić dziecko do szkoły. Cieszę się, że będziemy mogli decydować o tym, kiedy powinno ono trafić do pierwszej klasy.

Zdanie mam popiera Anna Wirska, nauczycielka i radna miasta Gdańska, przedstawicielka Prawa i Sprawiedliwości.

- Ci rodzice, którzy będą chcieli posłać dziecko do szkoły w wieku sześciu lat, nie będą mieć z tym żadnego problemu - zapewnia. - Nie obawiałabym się, że z tego, że dzieci będą się uczyć w mieszanych rocznikach, wynikną jakieś komplikacje. Przecież tak było już wcześniej i jakoś daliśmy radę. Oczywiście wiele zależy tu od nauczyciela, od tego, jak poprowadzi zajęcia. Jeżeli rodzic nie jest pewien, czy jego dziecko osiągnęło już gotowość szkolną, zawsze może się skonsultować ze specjalistą, na przykład w poradni psychologiczno-pedagogicznej.

Anna Kobiela ze szkoły im. Jana de la Salle w Gdańsku jest nauczycielem nauczania początkowego od 20 lat. W swojej pedagogicznej karierze pracowała tylko z siedmiolatkami: - To dzieci emocjonalnie dojrzałe do nauki i świetnie się z nimi pracuje. Natomiast o nauczaniu sześciolatków słyszałam wiele negatywnych głosów: że te dzieci są bardziej męczliwe, łatwiej się rozpraszają. To, że dziecko szybciej zaczęło naukę, może wyjść po latach, w czwartej czy w piątek klasie. Kiedy trzeba napisać dłuższe wypracowanie, okazuje się, że ręka dziecka, które wcześniej zaczęło naukę, nie jest jeszcze tak wprawna.

Mniej optymistycznie o nowelizacji ustawy wypowiada się Małgorzata Koszykowska, reprezentująca Ośrodek Kształcenia Ustawicznego Nauczycieli w Gdańsku: - Skoro już raz zdecydowaliśmy, żeby do pierwszej klasy szły sześciolatki, lepiej, żeby tak zostało. Przecież rodzice zawsze mieli możliwość skorzystać z odroczenia obowiązku szkolnego dla swojego dziecka. Z doświadczenia pedagogicznego wiem, że sześciolatki z reguły dobrze sobie radzą w szkole. Oczywiście inaczej trzeba z nimi pracować, organizuje się im zabawy, ale maluchy doskonale wiedzą, że to nie przedszkole.

A co o powrocie obowiązku szkolnego dla siedmiolatków myślą związkowcy? Franciszek Potulski, pomorski członek Związku Nauczycielstwa Polskiego, także nie jest zachwycony wprowadzanymi zmianami:- Nie każdy powinien decydować o tym, kiedy powinniśmy rozpocząć edukację najmłodszych. Teraz mamy taką sytuację, że decydują o tym rodzice. Tymczasem edukacja to obowiązek i powinność państwa. Jeśli chodzi o system oświatowy, nie można się powoływać na naciski jakichś grup. Powinniśmy przeprowadzić w szkołach i przedszkolach rzetelne badania, które odpowiedziałyby nam na pytanie, czy sześciolatki są już gotowe, by zacząć przygodę z edukacją.

Najważniejsze zmiany

Od roku szkolnego 2016/2017 obowiązkiem szkolnym będą objęte dzieci od 7 roku życia.

Dziecko sześcioletnie będzie miało prawo do rozpoczęcia nauki w pierwszej klasie szkoły podstawowej, o ile korzystało z wychowania przedszkolnego w roku szkolnym poprzedzającym rok szkolny, w którym ma rozpocząć naukę w szkole.

Jeśli dziecko sześcioletnie nie uczęszczało do przedszkola, rodzice również będą mogli zapisać je do pierwszej klasy.

W takim przypadku niezbędna jednak będzie opinia z poradni psychologiczno-pedagogicznej. Dzieci urodzone w 2009 roku, które są już teraz w pierwszej klasie, będą mogły na wniosek rodziców kontynuować naukę w pierwszej klasie szkoły podstawowej w roku szkolnym 2016/2017. Rodzic musi złożyć stosowny wniosek do dyrektora szkoły do 31 marca 2016 roku.

Dzieci urodzone w pierwszej połowie 2008 roku, które obecnie chodzą do drugiej klasy szkoły podstawowej, będą mogły w przyszłym roku szkolnym kontynuować naukę w klasie drugiej.

Potrzebny do tego będzie wniosek rodziców, złożony do 31 marca 2016 roku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki