Strzały z broni palnej w powietrze i słowa: "Dawaj pieniądze"... W taki sposób zamaskowany mężczyzna sterroryzował w piątek, około godziny 13, kasjerkę punktu pocztowego (na ulicy Pocztowej) w Darłowie. Przerażona kobieta wydała pieniądze bez oporu. Napastnik, z gumową maską naciągniętą na głowę, wybiegł z łupem i zaczął uciekać w kierunku ul. Portowej. Kilka metrów od poczty próbowali go zatrzymać miejscowi policjanci i tu doszło do strzelaniny.
Wydarzenia przypominające sceny z filmów gangsterskich rozegrały się w centrum miasta. Na szczęście nikomu nic się nie stało i policja, po prawie kilometrowym pościgu, złapała napastnika. Pieniądze odzyskano, zabezpieczono też dwa pistolety, krótkofalówkę i gumową maskę.
- Usłyszałam jakieś huki - relacjonuje jedna z właścicielek sklepu przy ul. Pocztowej. - Sądziłam, że to wypadek samochodowy. A to był napad. Szok!
Powiat pucki: Napad z bronią ręku w Żelistrzewie
Przed pocztą około 100-metrowy odcinek ulicy został odgrodzony taśmą z napisem "Policja". Na miejscu uwijali się funkcjonariusze. Na ziemi leżały łuski kalibru 9 milimetrów. To pozostałość po strzelaninie. Jeden z policjantów biorący udział w pościgu powiedział nam, że napastnik wymierzył w jego stronę pistolet i strzelał. Opisał, że on sam odpowiedział ogniem.
26-letni mieszkaniec Koszalina został zatrzymany na ul. Portowej. Tam też działali policyjni technicy.
Tuż po napadzie drogi wyjazdowe z Darłowa zostały zablokowane przez policję, która kontrolowała każde auto. Funkcjonariusze byli ubrani w kamizelki kuloodporne oraz mieli broń maszynową.
- Zaalarmowano nas, że w budynku poczty doszło do napadu - relacjonuje asp. sztab. Andrzej Kamoda, komendant Komisariatu Policji w Darłowie. - Natychmiast wysłaliśmy tam policjantów. 26-letni sprawca napadu został zatrzymany już po około 15 minutach. W trakcie pościgu wywiązała się strzelanina. Nikomu nic się nie stało. Przy napastniku znaleźliśmy dwa pistolety. Czy jest to broń ostra zostanie sprawdzone w trakcie śledztwa.
Starogard Gdański: Pościg i strzelanina w centrum miasta (ZDJĘCIA)
Policja podejrzewa, że broń była nabita tzw. ślepakami. Zatrzymany mężczyzna mógł mieć wspólników. Wskazuje na to m.in. zastosowana blokada dróg oraz znaleziona przy zatrzymanym krótkofalówka, przez którą mógł utrzymywać z kimś łączność.
Za napad z bronią w ręku grozi do 12 lat więzienia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?