Klęska w hali Gryfia pokazała jednak, że grając ośmioosobową rotacją, mistrzom Polski ciężko będzie o kolejne zwycięstwa.
Tymczasem już dziś zespół trenera Andrzeja Adamka zagra w Zgorzelcu z liderem tabeli, drużyną PGE Turowa.
Dzisiejsi gospodarze dzięki ostatnim dwóm zwycięstwom uciekli ligowemu peletonowi i dość pewnie zmierzają po pierwsze miejsce przed fazą play-off.
Co ciekawe, w dotychczasowych trzech potyczkach Asseco Prokomu z PGE Turowem w obecnym sezonie za każdym razem zwyciężali goście. 19 grudnia zeszłego roku gdynianie pokonali w Zgorzelcu zespół trenera Miodraga Rajkovicia, a do zwycięstwa szczególnie przyczynili się m.in. grający dziś w innych klubach Jerel Blassingame, Łukasz Koszarek czy Adam Hrycaniuk. Niedługo potem rozpoczęło się pasmo kłopotów, które doprowadziły do zdziesiątkowania kadry. Dodajmy, że w tym czasie Turów dwukrotnie zdobył halę w Gdyni.
Pięciodniowa przerwa, jaką mieli mistrzowie Polski od meczu w Słupsku, powinna zadziałać na ich korzyść. Gdynianie potrzebowali czasu na regenerację sił, lecz również na wdrożenie nowych pomysłów na grę w ofensywie.
W spotkaniu z Czarnymi Asseco Prokom poniósł swoją najwyższą porażkę ligową w historii, nawet biorąc pod uwagę czasy Prokomu Trefla i dawnego Trefla Sopot! Przyczyniła się do tego m.in. beznadziejna skuteczność - do kosza wpadał zaledwie co czwarty rzut z gry!
Początek spotkania PGE Turów Zgorzelec - Asseco Prokom o godz. 18.15.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?