Kilka tygodni temu w Stołcznie komendant jeździł w tym miejscu z prędkością nawet 140 kilometrów na godzinę, podczas gdy zgodnie z przepisami można tu jeździć maksymalnie 60 km/h.
Szef strażników z gminy Człuchów tłumaczył, że w czasie legalizacji urządzeń droga była zamknięta dla ruchu, a on wykonywał jedynie polecenia pracowników Okręgowego Urzędu Miar w Gdańsku.
- Do końca tygodnia komendant zostanie przesłuchany w charakterze podejrzanego – mówi Sławomir Gradek, rzecznik prasowy człuchowskiej policji. - Postawiony zostanie mu zarzut z paragrafu 92 Kodeksu Wykroczeń.
Policjanci nie odpowiadają jednak na razie czy komendant będzie odpowiadał za jedno wykroczenie, czy też za kilka tego typu zdarzeń. Wiadomo bowiem, że w podobny sposób fotoradary były „legalizowane” m.in. w Wierzchowie.
Sam Krzysztof Bulwan nie odbiera telefonów od dziennikarzy.
Więcej na czluchow.naszemiasto.pl.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?