Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czerwona kartka dla Wojciecha Szczurka w Gdyni. W drugiej turze Aleksandra Kosiorek oraz Tadeusz Szemiot

Łukasz Kamasz
Łukasz Kamasz
W Gdyni dogrywka! Tadeusz Szemiot i Aleksandra Kosiorek w drugiej turze!
W Gdyni dogrywka! Tadeusz Szemiot i Aleksandra Kosiorek w drugiej turze! Łukasz Kamasz
Karty historii gdyńskiego samorządu będą pisać się dalej, tylko już ktoś inny będzie ich autorem. Wojciech Szczurek przegrał. W drugiej turze zmierzą się Aleksandra Kosiorek oraz Tadeusz Szemiot.

Euforia w Gdyńskim Dialogu, Koalicja Obywatelska więcej niż zadowolona. Jeden wyraźny przegrany wyborów w Gdyni

Takiego wyniku w Gdyni mogli spodziewać się tylko najbardziej optymistyczni działacze Gdyńskiego Dialogu. Aleksandra Kosiorek zwyciężyła pierwszą turę wyborów prezydenckich. To, co dla wielu było szokiem, w sztabie Gdyńskiego Dialogu przyjęto niesłabnącą euforią. Kiedy do społeczników spływały kolejne wyniki z komisji, jedno wydawać by się mogło pewne – Aleksandra Kosiorek w drugiej turze wyborów prezydenckich zmierzyć się miała z urzędującym prezydentem Wojciechem Szczurkiem. Wyborcy zdecydowali jednak inaczej. W dogrywce kandydatka Gdyńskiego Dialogu stanie naprzeciwko Tadeusza Szemiota. Pierwszą turę wygrała dosyć pewnie - poparło ją ponad 33 tysięcy mieszkańców, co przełożyło się na 34,43 proc. głosów. Na kandydata Koalicji Obywatelskiej, Ruchów Miejskich oraz Lewicy swój głos oddało 24 782 gdynian, dzięki temu uzyskał wynik rzędu 25,85 proc. Urzędujący prezydent Wojciech Szczurek otrzymał 22 566 głosów oraz wynik na poziomie 23,53 proc.

Kiedyś bił rekordy popularności, w niedzielę mieszkańcy powiedzieli dość

Wojciech Szczurek przez dwie dekady postrzegany był w nie tylko w całej Polsce, ale i przede wszystkim na lokalnym podwórku jako człowiek niezatapialny. Jego wyborczym wynikom nie szkodziły kolejne pojawiające kontrowersje, jak np. sprawa gdyńskiego lotniska. W 2018 roku pewnie wygrał w pierwszej turze głosowania, z wynikiem zbliżającym się do 68 proc. W wyborczą noc wielu mieszkańców, zadawało sobie pytanie co zmieniło się w Gdyni, że Szczurek w ciągu jednej kadencji stracił około 44 punktów proc. poparcia.

- W Gdyni będzie druga tura wyborów. Niestety beze mnie. Przyjmuję to z pokorą, jestem wdzięczny za każdy oddany głos i gratuluję kontrkandydatom. Na podsumowania przyjdzie jeszcze czas. Jedno jest pewne: to było niezapomniane 26 lat i największy z możliwych zaszczytów. Wszystko, co robiłem, robiłem z myślą o Was - gdyniankach i gdynianach. Dziękuję. Kocham Gdynię - napisał w poniedziałek rano Wojciech Szczurek, prezydent Gdyni.

Konkurenci polityczni odchodzącego prezydenta wskazują na kilka najważniejszych obszarów, w których poległ samorządowy plan Wojciecha Szczurka. Nie są to jednak żadne zatargi pomiędzy politykami, tylko decyzje, które najmocniej dały się we znaki mieszkańcom Gdyni. To m.in. rozszerzenie Strefy Płatnego Parkowania, która objęła również dzielnice nie znajdujące się w ścisłym centrum miasta czy żonglowanie kursami komunikacji miejskiej, które kilkukrotnie obcięto, po to, by przed wyborami przywrócić część z nich. Jednak najważniejszą przywarą polityki obecnego włodarza miasta, miała być niemożność przyznania się do błędów i nieodpowiednia komunikacja z mieszkańcami. To zawieść miało szczególnie podczas realizacji Węzła Karwiny, kiedy południowe dzielnice Gdyni na dwa lata utknęły w korkach.

- To totalna katastrofa wyborcza Wojciecha Szczurka i ogromne zaskoczenie - ocenia Tadeusz Szemiot, kandydat na prezydenta Gdyni. - Odchodzącemu prezydentowi z pewnością zabrakło refleksji. Myślał, że uprawiając tę samą politykę, która uprawiał przez 26 lat, teraz to też przyniesie pozytywny efekt. Bardzo ważną sztuką w polityce jest umiejętność przyznania się do błędów i tłumaczenia mieszkańcom, dlaczego do nich doszło, a nie brnięcie wciąż i przekonywanie do tego, że Gdynia jest miastem samych sukcesów. Ogromnie zawiodła umiejętność komunikowania się z gdynianami. Nie wytłumaczono, dlaczego w mieście nie udało się zrealizować różnych rzeczy. Zabrakło słowa: „przepraszam”.

Na podobne podsumowanie mijającej kadencji gdyńskiego samorządu zdecydowała się Aleksandra Kosiorek, kandydatka na prezydenta Gdyni z Gdyńskiego Dialogu.

- Na wynik Wojciecha Szczurka wpłynęły przede wszystkim dwie ostatnie kadencje – analizuje Aleksandra Kosiorek. - Pamiętamy Gdynię za lepszych czasów Wojciecha Szczurka, natomiast to, co się działo w ostatniej kadencji z inwestycjami w Gdyni, z nietransparentnym wydawaniem naszych środków finansowych spowodowało, że porażka dzisiaj jest dla prezydenta aż tak bolesna.

Historyczna dogrywka w Gdyni

Druga tura wyborów prezydenckich odbędzie się w niedzielę, 21 kwietnia. Oba sztaby wydają się być zaskoczone ostateczną konfiguracją. W kuluarach politycznych bardzo dużo mówiło się o możliwej przyszłej współpracy Gdyńskiego Dialogu z KO i jej koalicjantami. Na to będzie jednak czas dopiero po ostatecznym werdykcie mieszkańców.

- Jest to dla nas zaskoczenie, że w drugiej turze spotkam się z Panią Aleksandrą Kosiorek, a nie z Wojciechem Szczurkiem - przyznaje Tadeusz Szemiot. - Byliśmy przygotowani na inne scenariusze, w tej chwili sztab dokonuje przeformatowania założeń kampanijnych. Patrząc na matematykę polityczną - bez Koalicji Obywatelskiej nie da się dzisiaj praktycznie rządzić Gdynią. Jestem spokojny o to, że nasz program wyborczy będzie w Gdyni realizowany. Nie podjęliśmy na razie decyzji, czy będziemy się kontaktować z innymi komitetami i zabiegać o ich poparcie. Kluczem do zwycięstwa w wyborach są mieszkańcy, a nie żadne „polecajki” polityków. Przede wszystkim będziemy rozmawiać z gdynianami.

Pierwsza w historii druga tura wyborów prezydenckich w Gdyni rozegra się więc pomiędzy kandydatem Koalicji Obywatelskiej, Lewicy oraz Koalicji Ruchów Miejskich, a kandydatką społeczników z Gdyńskiego Dialogu. Kto zasiądzie w gabinecie dotychczas zajmowanym przez Wojciecha Szczurka pozostaje pytaniem otwartym.

- Będę robiła to, co robiłam dotychczas, czyli spotykała się z mieszkańcami - deklaruje Aleksandra Kosiorek. - Mieszkańcy uwierzyli w moją autentyczność, to główna przyczyna mojego sukcesu. Gdynianie mają dość prezydenta, który odgradza się od nich. Moja wygrana to symbol i znak czasów do wszystkich kobiet. Mówiło się, że Samorządność jest nie do ruszenia, że prezydent nie ma godnego przeciwnika. Nazywano mnie dziewczynką z balonikiem, a tymczasem ta dziewczynka rozbiła wczoraj w Gdyni bank - kończy.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź "Dziennik Bałtycki" codziennie. Obserwuj dziennikbaltycki.pl!

od 7 lat
Wideo

Polskie skarby UNESCO: Odkryj 5 wyjątkowych miejsc

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki