MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Czarnych bój z ubogim ŁKS

Patryk Kurkowski
Ponoć trudniej się ucieka niż goni. Niemniej Energa Czarni mają już całkiem spore doświadczenie przy obronie fotela lidera, bo przed rokiem długo czynili to skutecznie. Słupszczanie są dodatkowo w dobrej dyspozycji, a ich najbliższy rywal do wymagających nie należy.

ŁKS Łódź, bo o nim mowa, takie przynajmniej wrażenie sprawia. Beniaminek stracił wszystkich liderów. Z drużyny szukającej oszczędności odeszli Jermaine Mallett (przeniósł się do Trefla Sopot), Kirk Archibeque (wybrał ofertę Zastalu Zielona Góra), a B.J. Holmes wraca do Stanów Zjednoczonych.

Wcześniej zawodnicy Piotra Zycha potrafili sprawić niespodziankę i ograć nawet silny Anwil Włocławek czy Zastal w Zielonej Górze. W tej chwili ŁKS to zagadka.

- W łódzkiej ekipie nie można wyróżnić konkretnych zawodników, ponieważ po tym, jak odeszli z niej Archibeque i Mallett, ŁKS jest niemal tym samym zespołem, którym był w zeszłym sezonie. Są świetnie zgrani i to jest ich największą siłą, a stają się szczególnie niebezpieczni, gdy zaczynają trafiać z dystansu. I to właśnie na powstrzymaniu ich obwodu będziemy się skupiać - powiedział w rozmowie z oficjalną stroną klubu trener Dainius Adomaitis.

Jego podopieczni po serii pięciu wygranych z rzędu wdrapali się na sam szczyt ligowej tabeli. Słupszczanie ciężko i długo na to pracowali, więc nie wypada im przegrać z takim rywalem.

Początek meczu w niedzielę o godz. 18.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki