MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Czarni zagrają z Anwilem

Patryk Kurkowski
"Czarne Pantery" w niedzielę o godz. 18 podejmą Anwil
"Czarne Pantery" w niedzielę o godz. 18 podejmą Anwil Przemek Świderski
Za plecami prowadzącego Trefla Sopot sytuacja jest naprawdę interesująca. Wszystkie drużyny mają szansę na zajęcie drugiego miejsca, którego bronią Energa Czarni Słupsk. Brązowych medalistów czeka trudny sprawdzian. Zmierzą się z Anwilem Włocławek. Początek meczu w niedzielę o godz. 18.

We Włocławku niedawno wręcz wrzało. To za sprawą słabych wyników, ale przede wszystkim mizernej postawy koszykarzy, którym kibice zarzucali brak zaangażowania. Mało tego, jeden z nich - Lorinza Harrington - wyznał na popularnym Twitterze, że ma już dość tego nudnego miasta i że w tym roku... pił tylko dwukrotnie.

Nic dziwnego, że na podopiecznych Krzysztofa Szablowskiego spadła lawina krytyki. Ci odpłacili się jednak... zwycięstwem nad Zastalem Zielona Góra. To była duża niespodzianka, wszakże zawodnicy Mihailo Uvalina wcześniej prezentowali świetną dyspozycję.
Rozczarowani po porażce z Asseco Prokomem Gdynia są słupszczanie. "Czarne Pantery" właściwie na własne życzenie uległy po dogrywce mistrzom Polski. Porażka ta miała ogromne konsekwencje - znacząco spadły szanse brązowych medalistów na dogonienie lidera z Sopotu. Aktualnie strata wynosi już dwa punkty.

- Po pierwsze, zagraliśmy w tym meczu niemądrze. Po drugie nie wykonaliśmy tego, co sobie postanowiliśmy. W tej końcówce najpierw jeden zawodnik zrobił błąd, potem inny koszykarz kolejny. Bez wątpienia była to nasza najgorsza końcówka w tym sezonie - powiedział Dainius Adomaitis, szkoleniowiec Energi Czarnych.

Na Anwil słupszczanie muszą uważać. Bo to nieobliczalna drużyna, która w sezonie zasadniczym dwukrotnie pokonała naszych koszykarzy.

- W tej rundzie trzeba myśleć mecz po meczu. Ale o tym wszyscy wiedzieli. Tutaj każdy może wygrać z każdym. O zwycięstwie decyduje dyspozycja dnia, ale też kontuzje. Musimy przez całe czterdzieści minut grać tak, jak sobie założyliśmy, bo tylko wtedy możemy liczyć na sukces. Ale przede wszystkim musimy unikać błędów. Nie mamy w naszym zespole takich zawodników jak Blassingame, Edwards czy Motiejunas. Nie, my jesteśmy zespołem i dzięki temu wygrywamy - dodał Litwin.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki