A do komendantów SM Czersk miał w ostatnim czasie wyjątkowego pecha. Przypomnijmy, że najpierw stanowisko stracił komendant Jarosław Szwil - po tym, jak strażnicy zażądali wskazania kierującego od właściciela auta wiezionego na lawecie. Jak argumentował burmistrz Czerska Marek Jankowski - tym działaniem komendant ośmieszył gminę przed całą Polską. Jego zdanie podzielił sąd pracy, przed którym komendant bezskutecznie walczył o przywrócenie na stanowisko.
Jednak wygrana sprawa nie zakończyła kłopotów burmistrza z powołaniem nowego szefa strażników. Piotr Gorczyca, pierwszy wyłoniony w konkursie komendant, zrezygnował z pracy po... 4 dniach. W drugim konkursie zwyciężył malborski strażnik Mariusz Wilczyński. Po doniesieniach medialnych o jego wcześniejszych problemach z prawem i zasięgnięciu opinii komendanta wojewódzkiego policji, zrezygnował jednak z niego sam burmistrz. Jak wyjaśnił Marek Jankowski - o takiej decyzji przesądziło sformułowanie, zawarte w piśmie od komendanta: "Zachodzą przesłanki ujemne do powierzenia stanowiska komendanta SM". W tej sytuacji burmistrz zdecydował się nie ogłaszać trzeciego konkursu i powierzyć stanowisko kandydatowi, który w ostatnim konkursie zajął drugie miejsce.
To Marcin Walkowski, pracownik ochrony z Szyszkowca (gm. Czersk). Walkowski zgodził się na objęcie stanowiska. Przed jego zatrudnieniem burmistrz czeka jednak znowu na opinię komendanta policji. Ta powinna wpłynąć w ciągu najbliższych dwóch tygodni.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?