Gdyby właścicielka mieszkania w bloku przy ulicy Wczasowej 5 w Ustce żyła, miałaby 81 lat. Nie wiadomo, kiedy dokładnie zmarła. Na to pytanie nie potrafi odpowiedzieć medycyna sądowa.
Kobietę znaleziono w poniedziałek 5 lutego wczesnym popołudniem. Gdy policjanci przyjechali na miejsce, zastali tam rodzinę i administratora ze spółdzielni mieszkaniowej.
Okazało się, że starsza pani od długiego czasu nie dawała znaków życia. Żyła samotnie, nie utrzymywała kontaktów z sąsiadami, nie miała zwyczaju nikogo wpuszczać do domu, nawet w przypadku przeglądów i prac wykonywanych na zlecenie spółdzielni. Często wyjeżdżała do swojego mieszkania pod Warszawą. Rodzina wiele lat nie miała z nią kontaktu. Zainteresowała się jej losem, gdy dotarły do niej informacje związane z zaległą płatnością. W domu pod Warszawą kobiety nie było. Poszukiwania nie były łatwe, ponieważ wszelkie ewentualne ślady kobiety zacierało stosowane powszechnie RODO. W końcu udało się zlokalizować ją w Ustce, niestety już martwą.
Wstępnie podejrzewano, że ciało mogło leżeć około trzech lat.
- Postępowanie zostało wszczęte z artykułu Kodeksu karnego, dotyczącego nieumyślnego spowodowania śmierci, który jest stosowany w takich przypadkach. Obecnie są prowadzone czynności, które mają ustalić okoliczności zgonu - mówi prokurator Lech Budnik, szef Prokuratury Rejonowej w Słupsku.
W czwartek odbyła się sekcja zwłok.
- Ze wstępnej opinii biegłej z zakresu medycyny sądowej nie wynika, by do śmierci kobiety przyczyniły się osoby trzecie – mówi prokurator Lech Budnik. - Jednak nie można do końca wszystkiego zweryfikować, ponieważ ciało leżało parę lat. Nie jesteśmy w stanie określić, ile czasu. Według biegłej przynajmniej rok. Z uwagi na stan, w jakim znajdowało się ciało, podczas sekcji został pobrany materiał do dalszych ewentualnych badań w kierunku ustalenia tożsamości kobiety. Identyfikacja po kilku latach, a co najmniej po kilkunastu miesiącach, jest bardzo trudna.
W ustaleniu przybliżonej daty zgonu mogłyby pomóc nieopłacone rachunki, rozliczenia poboru wody, gazu i prądu, czy brak aktywności bankowej.
- My jednak prowadzimy sprawę, by wyjaśnić, czy doszło do popełnienia przestępstwa. Wstępna opinia po sekcji to wyklucza – mówi prokurator rejonowy.
Akt zgonu został wypisany z datą odnalezienia ciała.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?