W ostatnim kwadransie tyszanie musieli sobie radzić w 10, bo drugą żółtą kartkę, w konsekwencji czerwoną, ujrzał Paweł Lisowski, co zmusiło trenera Tomasza Fornalika do zmian. Liczebnej przewagi Chojniczanka nie zdołała wykorzystać, w końcówce nie stwarzając wielkiego zagrożenia pod bramką strzeżoną przez Macieja Budkę.
Post by Sport Dziennik Bałtycki.
Co ciekawe, GKS dwukrotnie skierował piłkę do siatki. W 21. minucie Daman Szczęsny wykorzystał zamieszanie w polu karnym, wywołane przez dośrodkowanie z rzutu rożnego Daniela Mąki. W drugiej połowie podopieczni Fornalika już radowali się z kolejnego prowadzenia, ale Paweł Smółka znalazł się na spalonym.
Beniaminek wyrównał w 57. minucie meczu. Żółto-biało-czerwoni przeprowadzili akcję prawym skrzydłem, skąd dośrodkował Błażej Radler. Co prawda wydawało się, że Budka uspokoił sytuację wybijając piłkę, ale ta trafiła do Macieja Ropiejki, który skierował futbolówkę do siatki.
Drużyna Mariusza Pawlaka pozostaje zatem bez zwycięstwa od 2 sierpnia, kiedy to wygrała na wyjeździe z innym beniaminkiem - Puszczą Niepołomice. Od tamtej pory bilans Chojniczanki wynosi trzy remisy i dwie porażki, w efekcie nasz zespół - z dorobkiem 9 punktów - plasuje się na 9. miejscu. Natomiast GKS Tychy nie osiągnął swojego celu - nadal znajduje się w strefie spadkowej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
