Ceny w restauracjach Magdy Gessler. Czy jest drogo?

Magda Gessler od ponad dziesięciu lat stoi na czele „Kuchennych rewolucji”. Wyciąga pomocną dłoń w kierunku właścicieli podupadających lokali gastronomicznych i próbując przywrócić tym miejscom dawny blask. Od czasów debiutu programu, zgromadziła wokół siebie sporo fanów. By być z nimi w stałym kontakcie, prowadzi konta w mediach społecznościowych. Aktywnie działa na Instagramie, a także próbuje podbić TikToka, którego niedawno założyła.

Gessler, oprócz tego, że jest jedną z czołowych gwiazd TVN-u, jest przede wszystkim właścicielką i współwłaścicielką kilkunastu restauracji w Polsce. Lokale, za które odpowiada, wyróżnia przytulny wystrój, a także menu, które przeważnie jest oparte na regionalnych i tradycyjnych przepisach.

Niektórzy klienci uważają, że ceny dań i produktów, które są serwowane w obiektach działających pod szyldem Magdy Gessler, są wysokie. Tak jak m.in. pączki, które w Tłusty Czwartek w lokalu "Słodki Słony" można było kupić za około 11 zł. Mimo takiej kwoty niemal przez cały dzień ustawiały się tam kolejki.

Magda Gessler w rozmowie z „Faktem” wypowiedziała się na temat cen w swoich lokalach. Podkreśliła, że produkty oferowane w jej restauracjach powstają z wysokiej jakości produktów i dlatego klient nie powinien narzekać:

"Drogo" to znaczy, że coś jest fatalne, brzydkie, niesmaczne. Jak coś jest genialne i robione z bardzo dobrych produktów, które jakby nie było, cały czas drożeją, to "drogo" nie istnieje […]. "Drogo" to jest, gdy płacimy za rzeczy sieciowe duże pieniądze. Ale jeśli ktoś wkłada w to pracę i jest to wręcz rzemiosło, bo coś jest robione ręcznie, to znaczy, że to nie jest drogo.

Odwiedziliście już lokale Magdy Gessler?