MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Celnicy z Gdyni pomagają, choć utrudniają im to unijne przepisy

Szymon Szadurski
Szymon Szadurski
T. Bołt
Niezwykle zadowoleni opuszczali wczoraj magazyny Izby Celnej w Gdyni przedstawiciele Stowarzyszenia Integracyjnego Wspólnoty "Barka" z Chudobczyc w Wielkopolsce. Funkcjonariusze wręczyli im bowiem 660 nowiutkich koszulek i bluz, które wcześniej zatrzymano na granicy w związku z nielegalnym umieszczeniem na ubraniach zastrzeżonego znaku towarowego firmy Diesel.

Wolontariusze "Barki" pomagają na co dzień wychodzić z bezdomności osobom w krytycznej wręcz sytuacji życiowej. - Cieszy nas to, że możemy zaproponować im ubrania - mówił jeden z przedstawicieli stowarzyszenia, odbierając odzież.

Przekazanie ubrań było możliwe dzięki temu, że zgodził się na to koncern Diesel.
- Jego przedstawiciele zastrzegli jedynie, że zasłonięte mają być ich zastrzeżone znaki towarowe - tłumaczy Marcin Daczko, rzecznik Izby Celnej w Gdyni. - Tak też się stanie, zostaną zaprasowane innymi wzorami.

Celnicy, następne partie ubrań (4 tys. sztuk), przekażą w najbliższych dniach kolejnym potrzebującym. Zgłosiły się po nie m.in. Gminne Ośrodki Pomocy Społecznej w Ustce i Zblewie, a także Stowarzyszenie na rzecz Bezdomnych Dom Modlitwy "Agape" w Borowym Młynie.

- Jak widać, pomagamy organizacjom zarówno z głębi Polski, jak i tym z Pomorza - mówi Daczko. - Szkoda tylko, że przekazywanie ubrań i innych przedmiotów utrudniają nam nieco przepisy. Dawniej, aby wspomóc potrzebujących, potrzebowaliśmy jedynie zgody właściciela znaku towarowego. Teraz stosować musimy się do unijnych wytycznych, które przewidują bardzo skomplikowane procedury, w tym pytanie o zgodę Komisji Europejskiej. Łatwiej nam więc czasami zaproponować właścicielowi znaku towarowego zniszczenie ubrań i poprosić go, aby w zamian przekazał potrzebującym choć trochę oryginalnej odzieży.
Ale nie zawsze tak jest. Np. właściciel znaku towarowego nie zgodził się, by przekazać do domu dziecka m.in. 1760 kurtek z nadrukiem Walta Disneya. Ubrania trzeba więc będzie zniszczyć.
A to jest tylko wierzchołek góry lodowej, podobnych spraw będzie znacznie więcej.
Pomorscy celnicy w tym roku zatrzymali 100 tys. sztuk różnych, podrabianych przedmiotów. Ich łączna wartość jest gigantyczna, przekracza 60 mln zł.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Mateusz Morawiecki przed komisją śledczą

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki