Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Cała prawda o strażnikach [KOMENTARZ]

Jarosław Popek
Jeśli ktokolwiek miał wątpliwości, czy w niektórych miejscowościach straże gminne i miejskie zajmowały się głównie zapełnianiem samorządowych kas pieniędzmi z mandatów za przekroczenie prędkości, teraz te wątpliwości musi porzucić.

Gdy parlamentarzyści zdecydowali, że straże tracą przywilej używania fotoradarów, strażnicy zaczęli obawiać się utraty pracy. I, jak potwierdzają to ich zwierzchnicy, w dużej mierze słusznie.

Okazuje się, że strażników w kilku miejscowościach było więcej niż potrzeba do utrzymania porządku. Byli oni potrzebni do obsługi fotoradarów - a to przecież bardzo trudne zadanie (trzeba znaleźć odpowiednie krzaki, ukryć się w nich, a jeszcze czasem nawet pracować przy mało przyjemnej pogodzie).

Teraz sytuacja się diametralnie zmieniła - gminy, do tej pory żyjące z fotoradarów, nie chcą jednak utrzymywać takiej samej liczby strażników. To niedobrze - ludzie stracą pracę, choć przez lata zarabiali dla gmin mnóstwo pieniędzy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki