Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Były rzecznik Pawła Adamowicza gorzko o arcybiskupie Głódziu, ks. Jankowskim i "polowaniu" na prezydenta Gdańska

Tomasz Chudzyński
Tomasz Chudzyński
10.05.2018 gdanskantoni pawlak poeta , publicystafot. przemyslaw swiderski / polska press / dziennik baltycki
10.05.2018 gdanskantoni pawlak poeta , publicystafot. przemyslaw swiderski / polska press / dziennik baltycki Przemyslaw Swiderski
Antoni Pawlak, były rzecznik prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza, odkrył w rozmowie z "Dziennikiem Gazetą Prawną", jak wyglądały relacje między Adamowiczem a arcybiskupem Sławojem Leszkiem Głódziem, co sądził o ks. Henryku Jankowskim, u którego przed laty był ministrantem. - Paweł Adamowicz był wizjonerem - podkreślił Antoni Pawlak. - Jest we mnie doza i pretensji, i nienawiści do ludzi, którzy doprowadzili do tej śmierci.

Antoni Pawlak wiele lat był rzecznikiem zamordowanego 13 stycznia 2019 Pawła Adamowicza, uważał się za jego przyjaciela. W rozmowie z "Dziennikiem Gazetą Prawną" przypomniał dzień, kiedy niemal rok temu prezydent Gdańska został zaatakowany na scenie WOŚP i moment, gdy wiadomo było, że Paweł Adamowicz odniósł śmiertelne rany.

- W poniedziałek (14 stycznia 2019 - red) poszedłem do urzędu miasta. Ludzie płaczą, wszyscy właściwie. Są takie sytuacje w życiu, wobec których człowiek jest bezradny - mówi Pawlak w DGP.

Współpracownik Adamowicza nazwał go wizjonerem, mówił że przez lata świetnie zarządzał Gdańskiem.

Podkreślił też, że wokół Pawła Adamowicza była budowana atmosfera politycznej nienawiści (mówił również o tym w ubiegłorocznej rozmowie z "Rzeczpospolitą"). "Drastycznym przykładem", wg Pawlaka, były materiały na temat Pawła Adamowicza w publicznej telewizji.

- Jest we mnie doza i pretensji, i nienawiści do ludzi, którzy doprowadzili do tej śmierci. Nie, nie do tego palanta, który dźgnął Pawła nożem, ale do tej całej reszty, do tej całej otoczki - mówił Antoni Pawlak.

Podkreślił też, że oświadczenia majątkowe, w których błędy stały się podstawą do wszczęcia postępowań wobec Adamowicza, zamordowany prezydent Gdańska prawdopodobnie komuś zlecał. Dodał, że mógłby mieć pretensje do swojego szefa o to, że sam ich nie sporządzał.

Antoni Pawlak mówił także sporo o relacjach, jakie Paweł Adamowicz miał z gdańskimi duchownymi. Z arcybiskupem Tadeuszem Gocłowskim miała go łączyć przyjaźń i więź "uczeń - intelektualny mistrz".

Zupełnie inne relacje zamordowany prezydent Gdańska miał z obecnym metropolitą gdańskim, Sławojem Leszkiem Głódziem. Paweł Adamowicz nie zgodził się na budowę kościoła na terenach po Stoczni Gdańskiej i pomnika św Jana Pawła II, które wg Pawlaka, miał proponować arcybiskup.

Były rzecznik mówił też, że arcybiskup próbował wpływać na decyzje władz miasta. Wspomina imprezy, które duchowny organizował, na które zapraszał samorządowców. Pawlak mówi, że "alkohol był na każdej imprezie Głódzia".

Były rzecznik prezydenta Gdańska wspomina także kontrowersje wokół ks. Henryka Jankowskiego. Antoni Pawlak przypomniał, że Paweł Adamowicz był ministrantem w parafii prałata i to mogło spowodować, że nie reagował na informacje o seksualnych nadużyciach ks. Jankowskiego. Zamordowany prezydent, wg rzecznika, mógł o nich po prostu nie wiedzieć.

W rozmowie z DGP Antoni Pawlak dodał, że Adamowicz wiedział za to, że ks Jankowski to "prężny biznesmen", ale też "intelektualny kretyn, w dodatku antysemita".

Pogrzeb Pawła Adamowicza w Bazylice Mariackiej w Gdańsku 19....

od 7 lat
Wideo

Polskie skarby UNESCO: Odkryj 5 wyjątkowych miejsc

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki