Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Burmistrz Czerska dyscyplinarnie zwolniona z banku. Walczy przed sądem o przywrócenie do pracy

Piotr Furtak
Jolanta Fierek, burmistrz Czerska, walczy o przywrócenie do pracy. Dziś pierwszy dzień procesu
Jolanta Fierek, burmistrz Czerska, walczy o przywrócenie do pracy. Dziś pierwszy dzień procesu Piotr Furtak
Przed Sądem Rejonowym w Człuchowie w czwartek rozpoczął się proces o przywrócenie do pracy Jolanty Fierek, burmistrz Czerska. W grudniu 2014 r., kilka tygodni po zaprzysiężeniu, pani burmistrz została poinformowana o tym, że została dyscyplinarnie zwolniona z pracy w banku, w którym przepracowała 22 lata.

Powodem miał być fakt ciężkiego naruszenia obowiązków pracowniczych. Jolanta Fierek nie oddała bowiem w terminie służbowego laptopa, telefonu komórkowego i pilota do bramy.

- Jest oczywistym, że po objęciu stanowiska burmistrza powódka korzystała z bezpłatnego urlopu na czas pełnienia obowiązków – mówił Władysław Rzepczyński reprezentujący w sądzie Jolantę Fierek. - Nie po to ustawodawca zagwarantował taką możliwość osobom wybieranym podczas wyborów powszechnych, aby pracodawca decydował inaczej.

Jolanta Fierek przez większość swojej kariery zawodowej w Banku Spółdzielczym w Czersku kierowała tą placówką. Dopiero w 2013 roku funkcję prezesa objęła inna osoba. Była to decyzja obecnej burmistrz, która chciała dobrze przygotować się do wyborów samorządowych w 2014 roku.

- Powierzenie mienia nie jest przyczyną rozwiązania umowy o pracę – mówił podczas procesu pełnomocnik pozwanego banku. - Sama powódka przyznaje, że nie wypełniła obowiązku pracowniczego i sama sobie wyznaczyła termin zwrotu mienia. Pracodawca zareagował adekwatnie do sytuacji, gdyż dane znajdujące się na laptopie są objęte tajemnicą bankową.

Zdaniem Jolanty Fierek na laptopie nie było danych dotyczących na przykład klientów, poza tym zabieranie służbowego laptopa czy telefonu komórkowego do domu było na porządku dziennym.

- Sądzę, że faktyczny powód wypowiedzenia był inny – mówiła burmistrz Czerska, Jolanta Fierek. - 19 grudnia poprosiłam o spotkanie z panią prezes oraz przedstawicielami rady nadzorczej banku. Docierały do mnie bowiem sygnały klientów o tym, że znacznie pogorszyły się standardy obsługi w moim banku. Miało to związek między innymi z bardzo częstą nieobecnością pani prezes. Najwyraźniej moja krytyka została bardzo negatywnie odebrana przez panią prezes, w efekcie bowiem kilka dni później otrzymałam pismo – zwolnienie z pracy.

Przewodniczący składu sędziowskiego zaproponował stronom ugodę, wiele jednak wskazuje na to, że będzie o nią bardzo trudno.
Kolejną rozprawę w tej sprawie zaplanowano na 23 kwietnia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki