Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Brązowa sobota polskich lekkoatletów

Adrian Lakowski
Kamila Lićwinko
Kamila Lićwinko Paweł Skraba
To był wspaniały dzień dla polskich lekkoatletów. Sobotnie zmagania podczas halowych mistrzostw Europy w Pradze biało-czerwoni zakończyli z trzema brązowymi medalami. Na najniższym stopniu podium meldowali się Kamila Lićwinko (skok wzwyż), Rafał Omelko (bieg na 400 m) oraz Piotr Lisek (skok o tyczce).

Do Pragi wysłaliśmy najliczniejszą kadrę lekkoatletów w historii. W Czechach zameldowało się 45 naszych sportowców, z czego znaczną część z nich stanowili zawodnicy młodzi, będący dopiero u progu kariery. Mimo to, eksperci wieszczyli, że przed biało-czerwonymi stoi szansa na zdobycie nawet dziesięciu medali.

Podczas piątkowych zawodów Polacy zaprezentowali się w kwalifikacjach obiecująco. Kibice liczyli więc, że trzeci mistrzostw będzie tym, w którym otworzy się dla naszych reprezentantów worek z medalami.

Apetyty na sukces fanom królowej sportu rozbudziły sprinterki – Ewa Swoboda i Marika Popowicz, które w sesji porannej zapewniły sobie awans do półfinału biegu na 60 m (Swoboda – 7,24 s., Popowicz – 7,34 s.). - Cieszy mnie dobry rezultat, ale jeszcze bardziej to, że odczuwam coraz mniejszy stres przed każdym ze startów. Nie liczę na miejsce na podium, jednak awans do finału to cel minimum – mówiła Swoboda.

Fenomenalnie zaprezentował się również wieloboista Paweł Wiesiołek. Reprezentujący na co dzień barwy KS Warszawianki 24-latek w biegu na 60 m osiągnął 7.03 s. i tym samym poprawił swój rekord życiowy. Natomiast w trzeciej próbie skoku w dal skoczył 7,63 m (do tej pory jego najlepszy wynik to 7,27 m). Swoją „życiówkę” poprawił także w pchnięciu kulą (14,32 m). Polak po trzech konkurencjach zajmuje trzecie miejsce w ogólnej klasyfikacji. Z kolei do niedzielnego finału biegu na 1500 m zakwalifikował się Artur Ostrowski.

W finale skoku wzwyż rewelacyjnie spisała się Kamila Lićwinko. Polka, która od początku stawiana była w gronie faworytek, bez większych problemów zaliczyła wysokości 185, 190 i 194 centymetrów. Poprzeczka zawieszona trzy centymetry wyżej była już jednak dla niej przeszkodą nie do pokonania. Lićwinko ostatecznie zajęła trzecie miejsce w konkursie. Złoto zdobyły ex aeqo Włoszka Alessia Trost oraz Rosjanka Maria Kuczina. Druga z Polek Justyna Kasprzycka uplasowała się na szóstej pozycji.

Wyniku Lićwinko wyraźnie pozazdrościł Piotr Lisek, który swoje zawody również przypieczętował brązowym medalem. Nasz skoczek o tyczce miejsce na najniższym stopniu podium zagwarantował sobie dzięki wynikowi 5,85 m (Polak bez powodzenia próbował atakować wysokość 5,90 m). Srebro powędrowało w ręce Rosjanina Aleksandra Gripicza (5,85 m). Poza wszelkim zasięgiem rywali był Renaud Lavillenie. Francuz skokiem na wysokość 6,04 m pobił rekord halowych mistrzostw Europy.

- Wygra Pavel Maślak, a kto zajmie pozostałe miejsca jest sprawą całkowicie otwartą - przewidywał przed startem Rafał Omelko. Polak trafnie wytypował zwycięzcę biegu na 400 m. Reprezentant gospodarzy zdeklasował konkurencję, pokonując rzeczony dystans w 45,39 s., bijąc tym samym dotychczasowy rekord halowych ME, który od 2002 r. należał do Marka Plawgi. Omelko zdobył brąz (46,26 s.), przegrywając z Belgiem Dylanem Borlee zaledwie o 0,01 sekundy. Łukasz Krawczuk zameldował się na czwartej pozycji (46,31 s.).

Szukasz więcej sportowych emocji?

POLUB NAS NA FACEBOOKU!">POLUB NAS NA FACEBOOKU!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki