Koronawirus na Pomorzu - kończą się miejsca w szpitalach
W pomorskich szpitalach, po doświadczeniach zebranych podczas poprzednich fal zachorowań na koronawirusa, przygotowano specjalne oddziały covidowe. To w większości przypadków nieużywane lub nieaktywne od jakiegoś czasu oddziały na terenie szpitala. To tam znajdują się łóżka i respiratory przeznaczone wyłącznie dla osób, u których zdiagnozowano COVID-19.
W całym województwie takich łóżek jest 817. Jak podało Ministerstwo Zdrowia, w środę 17 listopada zajętych było niemal 570. Spośród nich, aż 206 pacjentów zostało zarejestrowanych w Centrum Chorób Zakaźnych i Gruźlicy w Gdańsku. Gdzie jeszcze przebywają zakażeni z Pomorza?
- Wejherowo - oddział covidowy
20 łóżek - Uniwersyteckie Centrum Kliniczne Gdańsk
23 łóżka - Szpital św. Wojciecha Gdańsk
25 łóżek - intensywna terapia COVID - Szpital im. Mikołaja Kopernika Gdańsk
35 łóżek - od 16 listopada - Kociewskie Centrum Zdrowia Starogard Gdański
24 łóżka - od 17 listopada - Szpital w Słupsku
47 łóżek - Szpital w Malborku
30 łóżek
Koronawirus w Pomorskiem - co z respiratorami?
Wielu pacjentów spośród zakażonych COVID-19 wymaga pilnego podłączenia do respiratora. Ten sprzęt może uratować życie komuś, kto krytycznie przechodzi chorobę. Ich dostępność jednak stanowi ogromny problem w Pomorskich szpitalach.
W całym województwie znajduje się zaledwie 65 respiratorów, a według danych na środę 17 listopada, zajętych wtedy było już 41.
Jeden respirator szpitalny kosztuje ok. 100 tys. zł. Dodatkowo, używać go może jedynie przeszkolony personel, co generuje kolejne koszty. Wiele szpitali nie może sobie więc pozwolić na zakup dodatkowych urządzeń.
Nawet, gdyby cena nie była problemem, w wyniku pandemii oczekiwanie na wykonanie tak zaawansowanego technicznie sprzętu jest znacznie wydłużone.
Pomorskie szpitale posiadające respiratory to m.in.
- Szpital w Malborku - 6 łóżek respiratorowych
- Szpital w Słupsku - 4 łóżka respiratorowe
- Centrum Zdrowia w Starogardzie Gdańskim - 4 łóżka respiratorowe
Oddziały covidowe - jakim kosztem?
Osoby odpowiedzialne za placówki medyczne robią co w ich mocy, aby stworzyć jak najwięcej miejsc dla osób chorujących na covid. Często wiąże się to ze znacznym zmniejszeniem ilości wolnych miejsc na innych oddziałach. Wybierane są w tym celu najmniej aktywne sale, w których zazwyczaj nie ma wielu pacjentów. Jednak sytuacja stale się pogarsza, a szpitale nie mogą sobie pozwolić na kolejne ograniczenia. Inni pacjenci przecież także muszą mieć zagwarantowaną pomoc medyczną.
Szpital tymczasowy w Gdańsku
Sytuacja rozwija się w błyskawicznym tempie, dlatego kolejnym krokiem będzie prawdopodobnie ponowne otwarcie szpitala tymczasowego. Jeżeli nic się nie zmieni, do końca tygodnia do Ministra Zdrowia trafi wniosek z prośbą o wznowienie działalności szpitala tymczasowego w Gdańsku.
Pasta jajeczna z awokado
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?