Brakuje miejsc dla potrzebujących respiratorów w szpitalu zakaźnym w Gdańsku?
Być może kolejnych pacjentów z COVID-19, wymagających wsparcia respiratora, trzeba będzie przenosić z Pomorskiego Centrum Chorób Zakaźnych i Gruźlicy do innych placówek.
- Na oddziale intensywnej terapii przeznaczonych dla pacjentów najciężej przechodzących zakażenie koronawirusem w PCCHZiG brakuje już miejsc. Pacjenci wymagający respiratoroterapii mają być transportowani drogą lotniczą, a w czasie drogi na lotnisko mają ich zabezpieczać dyżurujący ratownik medyczny i lekarz - wynika z naszych informacji.
Czy to oznacza, że rośnie liczba osób najciężej przechodzących COVID-19 w PCCHiG?
- PCCHiG dysponuje sześcioma stanowiskami intensywnej terapii, wyposażonymi w respiratory, dedykowanymi pacjentom z COVID-19 - mówi Małgorzata Pisarewicz, rzecznik Szpitali Pomorskich, spółki w skład której wchodzi m.in. Centrum przy ul. Smoluchowskiego w Gdańsku. - W miniony piątek, 4 września, na oddziale tym przebywało czterech pacjentów.
Są procedury przenoszenia pacjentów. Szpitale w Grudziądzu i Warszawie będą przyjmować pacjentów z Pomorza
Małgorzata Pisarewicz zaznacza, że do chwili obecnej podczas trwającego weekendu nie odbywała się żadna, zaplanowana wcześniej operacja przeniesienia pacjentów wymagających respiratoroterapii z OIOM-u gdańskiego Centrum.
Jednocześnie przyznaje, że placówka ma przygotowane procedury na wypadek, gdyby rzeczywiście stanowisk na OIOM-ie zaczęło brakować. Jest to związane ze strategią ministra zdrowia o powołaniu szpitali, które będą zabezpieczeniem dla naszego województwa. Z naszych informacji wynika, że takimi placówkami będą szpitale w Grudziądzu i w Warszawie.
- To są całkowicie standardowe działania, nie dotyczą tylko weekendu. OIOM-y, nie tylko w naszych szpitalach, mają swoją określoną liczbę stanowisk. W przypadku, gdy miejsca zaczyna brakować, pacjenci wymagający pobytu na takim oddziale, przenoszeni są do innych placówek medycznych, które dysponują wolnymi stanowiskami intensywnej terapii - tłumaczy Małgorzata Pisarewicz.
Pani rzecznik dodaje również, że procedury przewidują transport drogą lotniczą.
- Były już przypadki, gdy pacjenci byli transportowani drogą lotniczą poza województwo pomorskie - mówi Małgorzata Pisarewicz.
Komary - co je wabi a co odstrasza?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?