- Wzrost płac, około 4 procent w skali roku, nie jest odczuwalny ze względu na wzrost cen żywności, który utrzymuje się na porównywalnym poziomie. By święta nie były uboższe niż rok temu, musimy głębiej sięgnąć do kieszeni - podkreśla Anna Frankowska z Money.pl.
Mimo to Pomorzanom na święta nie żal jest pieniędzy. Jak wynika z sondażu TNS Pentor, na zakup potraw, choinki, ozdób świątecznych (bez prezentów) wydamy średnio prawie 600 złotych, głównie w hipermarketach. Co piąta osoba zakłada, że wyda jeszcze więcej, z czego 8 procent szacuje, że suma ta przekroczy nawet 1000 zł.
Czytaj również: Pomorze: Sprawdziliśmy, ile zapłacimy za zakupy na święta (RAPORT)
Na same upominki dla najbliższych przeznaczymy ponad 360 złotych. - Co piąty "święty Mikołaj" deklaruje, że wyda na prezenty mniej niż w zeszłym roku, a jedynie 14 procent, że więcej. Być może efekt taki zawdzięczamy myśleniu o takich samych zakupach nowymi większymi cenami. Niewykluczone, że to sygnał o rozwarstwianiu się polskich portfeli - piszą specjaliści z TNS Pentor.
Ekonomiści szacują, że tak drogich świąt jeszcze nie urządzaliśmy. - W tym roku prezenty świąteczne pochłoną 10,1 mld złotych. Tym samym pobijemy kolejny rekord świątecznych wydatków - mówi Anna Frankowska.
Tendencje takie potwierdzają także sprzedawcy w pomorskich sklepach. Przyznają, że podczas ostatniego weekendu, a potem od środy, klienci od kas praktycznie nie odchodzą. - U nas kryzysu nie widać na pewno. Klienci przed świętami kupują tak samo albo i więcej niż w roku ubiegłym. Ruch jest naprawdę duży - mówi Irena Kurek z perfumerii Douglas w Gdańsku. - Nie zauważyłam też, żeby klienci chętniej sięgali po te tańsze produkty - zaznacza.
Czytaj również: Karpie będą dużo droższe. Atakuje je wirus z Izraela
Na brak klientów nie narzekają również sprzedawcy sklepów z biżuterią. - Nie widzimy różnicy w stosunku do lat poprzednich. Klientów przed świętami jest naprawdę dużo, co nas zresztą nie dziwi, ponieważ nasza kampania reklamowa miała na celu przyciągnąć do sklepów właśnie przed Bożym Narodzeniem - zdradza Małgorzata Krawiec z salonu Apart. - Ludzie bardziej patrzą na markę niż na cenę - dodaje.
Świąteczny tłok zauważył również sprzedawca markowych zegarków. - Liczba osób, jaka odwiedza nas przed świętami, jest naprawdę imponująca. Choć nasze zegarki kosztują od 100 zł do 6 tys. złotych, najchętniej kupowane są te za 200 czy 300 złotych. Te droższe sprzedają się rzadko - mówi Krzysztof Zaniewski.
Cena jest także ważna dla klientów księgarni. - W okresie świątecznym zauważyliśmy wzrost sprzedaży, ale klienci przede wszystkim kupują te książki, które są w promocji - zdradza sprzedawczyni jednej z gdańskich księgarni.
O ceny pytają też klienci małych, tańszych butików. - Przychodzi do nas bardzo dużo ludzi. Ale licytują się strasznie - mówi pani Agata z gdańskiego sklepu z odzieżą "Wszystko od 10 zł". - Ale jest ich więcej niż rok temu.
Popularne są również zakupy przez internet. Jak informują pracownicy Allegro.pl, do najpopularniejszych kategorii pod względem sprzedaży należą m.in. "Gry", "Dla dzieci", "Filmy" oraz "Muzyka i instrumenty". W przypadku dwóch pierwszych kategorii jest to ponad 50-procentowy wzrost.
- Użytkownicy w ciągu minuty kupują średnio 6 kompletów oświetlenia choinkowego i ozdób świątecznych. W tej samej minucie kupią również 2 zestawy klocków i 4 zabawki edukacyjne, 3 flakony perfum i zapachów dla kobiet - informuje zespół prasowy Allegro.pl.
Czytaj również: Świąteczne zakupy: uważaj na kieszonkowców i internetowych oszustów
Sami Pomorzanie do takiej rozrzutności nie do końca się przyznają. - Jest trudniej finansowo, dlatego umówiliśmy się z najbliższymi, że prezenty robimy tylko dla dzieci - zdradza pan Dariusz z Tczewa.
Tomasz Grudziński z Gdańska przyznaje, że w święta wyda dużo. - Szacuję, że 2 tys. złotych. To dlatego, że muszę zrobić prezenty aż siedmiu osobom. Ale dostałem w pracy świąteczną premię, a moja żona bony na zakupy spożywcze - mówi.
O szale zakupów, jaki opanował Pomorze, świadczą też korki, jakie paraliżują te dzielnice miast, w których mieszczą się centra handlowe. Tak było choćby wczoraj przy Galerii Bałtyckiej w gdańskim Wrzeszczu. Najwięcej klientów ma się pojawić w sklepach w piątek po południu i sobotę rano. Tuż przed Wigilią, zakupy robią setki spóźnialskich.
Co znajdziemy pod choinką?
Od lat najchętniej kupowanymi prezentami pod choinkę są kosmetyki i perfumy. Kupuje je co druga osoba. Dużą popularnością cieszą się też zabawki (34 procent) i odzież (31 procent).
Dość popularnym prezentem są również książki.
- Najlepiej sprzedają się wszelkie nowości - mówi pani Katarzyna, sprzedawczyni w księgarni w Centrum Handlowym Madison. - Ludzie biorą również biografie. Ostatnio najwięcej schodzi książek o Danucie Wałęsie i Violetcie Villas - dodaje.
Pod choinką często znaleźć można także szale, czapki, portfele czy rękawiczki.
Coraz bardziej modne stają się prezenty oryginalne, jak np. ręcznie robione kolczyki czy świąteczne stroiki.
Polacy do wybrednych jednak nie należą. Jak podają analitycy z TNS Pentor, o perfumach i kosmetykach pod choinką marzy co trzecia osoba. Drugim wymarzonym prezentem jest odzież. Książkę od św. Mikołaja chciałaby dostać co piąta osoba.
Średnio każdy obdaruje trzech lub czterech bliskich.
Kobiety robią prezentów więcej, za niższe kwoty. Mężczyźni wolą kupić mniej prezentów, ale za to droższych. Prezenty kupi 86 procent z nas.
Warto wiedzieć: Boże Narodzenie 2011: Trójmiejska komunikacja w okresie świąt
Anna Mizera-Nowicka
tel. 58 3003 367
[email protected]
Strefa Biznesu: RPP zdecydowała ws. stóp procentowych? Kiedy obniżka?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?