Bójki uczniów ZSP 4 w Malborku. 17-latka będzie odpowiadała jak osoba dorosła. Pozostałymi osobami zajmuje się sąd rodzinny i dla nieletnich

Pod koniec września tego roku Internet obiegły filmiki, na których walki toczą młode osoby, jak się okazało, uczniowie Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych nr 4 w Malborku. Nagrań było kilka. Na jednym między blokami na osiedlu dziewczyna siedzi na drugiej uczennicy i bezlitośnie okłada ją dłońmi. Na innym, pokazanym przez ogólnopolską telewizję, dwóch chłopaków uczestniczy w bijatyce na pobliskim asfaltowym boisku.

Jak potem wyjaśniały władze powiatu malborskiego, wszystkie zdarzenia miały miejsce poza terenem szkoły. Chodziło o to, by nauczyciele nie mogli zareagować.

– Miały one charakter tzw. ustawki, aby je sfilmować i upowszechnić w Internecie – tłumaczył Waldemar Lamkowski, wicestarosta malborski w komunikacie przygotowanym po serii bójek.

Dyrektor ZSP 4 zobaczył nagrania, przeprowadził „śledztwo”, ustalił, kto jest zamieszany, i zgłosił sprawę policji. Funkcjonariusze ustalili ośmioro sprawców. Obecnie w toku są czynności procesowe z udziałem policjantów, prokuratury i sądu.

– Jedna z osób ma ukończone 17 lat, została więc objęta postępowaniem karnym. Pozostałe siedem osób to uczniowie poniżej 17. roku życia, w sprawie których trwa postępowanie przed sądem rodzinnym i dla nieletnich, a funkcjonariusze wykonują czynności na zlecenie sądu – mówi asp. Sylwia Kowalewska, oficer prasowa Komendy Powiatowej Policji w Malborku. – Prowadzimy też dalsze czynności odnośnie uczniów, którzy kibicowali podczas tych zdarzeń, co też jest traktowane jako udział.

Jak ustaliła i dyrekcja, i policja, w sprawę bójek oraz pobicia zamieszani są uczniowie klas pierwszych oraz jedna osoba z klasy trzeciej. Trzecioklasistka skończyła 17 lat, będzie więc odpowiadała jak osoba dorosła. Dlatego w jej przypadku policja prowadzi postępowanie pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Malborku. Śledczy ustalą, czy są podstawy, by skierować akt oskarżenia do Wydziału Karnego Sądu Rejonowego w Malborku.

Po fali agresywnych zachowań, dyrektor Paweł Rybak zapowiedział wyciągnięcie konsekwencji zgodnie ze statutem szkoły. Wicestarosta Lamkowski wyjaśnił, że o sprawie zostało powiadomione Pomorskie Kuratorium Oświaty. A policja, zgodnie z zapowiedziami, przeprowadziła cykl spotkań z uczniami ZSP 4 na temat konsekwencji grożących za łamanie prawa.

– Spotkania będą kontynuowane w ciągu roku szkolnego – mówi asp. Sylwia Kowalewska. – Cały czas nasze patrole zwracają uwagę na to, co dzieje się w okolicach szkoły, ale też, w porozumieniu z panem dyrektorem, wjeżdżają nawet na teren boiska w czasie przerw w lekcjach.