- Green Hotel w Komornikach to dobre miejsce do przygotowań do meczu z Lechem Poznań?
- Biało-zielone. Nazwa hotelu też dobrze się kojarzy. Miejsce jest przyjemne. Problem tylko w tym, że nie ma gdzie iść na spacer, bo wszędzie pełno śniegu. Ale gdzieś sobie autokarem podjedziemy.
- Jakie plany przed meczem?
- W czwartek wieczorem zawodnicy odpoczywali w pokojach po kolacji i oglądali mecze Ligi Europy. O 23 gasimy światła i idziemy spać. W piątek śniadanie do 10, a po nim ustalimy grafik. Potem może pojedziemy na przejażdżkę. Na pewno w planach jest tradycyjny 45 minutowy spacer zamiast rozruchu, żeby złapać trochę oddechu i rozruszać kości. A wieczorem, pod eskortą policji, jedziemy na stadion, tak aby na miejsce dotrzeć o 19.15.
- Już podjął Pan decyzję, kto zastąpi Marcina Pietrowskiego?
- Będziemy jeszcze o tym rozmawiać. Przeprowadziliśmy wiele rozmów z zawodnikami. Jest jeszcze czas i nie ma co się spieszyć z podjęciem ostatecznej decyzji. Na pewno muszą być przygotowane dwa, a nawet trzy warianty grania.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?