Obecność na niej czterech piłkarzy Lechii nie jest dla mnie zaskoczeniem. To zaszczyt, zarazem odpowiedzialność, ale też wyróżnienie dla całej pomorskiej piłki.
Trener Nawałka i kilku trenerów z jego szkoleniowego sztabu rozjechali się ostatnio po Europie, by u źródeł pozyskać jak najwięcej informacji o aktualnej dyspozycji potencjalnych reprezentantów na mecz z Irlandią. Wszechobecne w dzisiejszych czasach media prześcigają się w różnego rodzaju budzących sensację newsach dotyczących zbliżającego się spotkania. Na czołówkach wielu tytułów tych opiniotwórczych i prasy bulwarowej niczym grom z jasnego nieba uderzyła w piłkarską Polskę informacja o decyzji trenera Nawałki dotyczącej niepowołania wybitnego reprezentanta, byłego kapitana, Kuby Błaszczykowskiego. W moim odczuciu, to decyzja niezwykle trudna, bardzo odważna, z ciężarem gatunkowym olbrzymiego ryzyka. W swojej normalnej fizycznej dyspozycji Kuba nie potrzebuje adwokata. Sugestii wielu fachowców o narastającym konflikcie z obecnym kapitanem reprezentacji Robertem Lewandowskim nie należy traktować poważnie. Ci dwaj niezwykle ważni dla reprezentacji piłkarze "specjalnie się nie lubiąc" przez okres wspólnej gry w Borussii Dortmund dawali wielokrotnie świadectwo wzajemnego szacunku i profesjonalizmu na najwyższym europejskim poziomie. Wobec innych bardzo ważnych problemów naszej reprezentacji (kontuzje Piszczka, Jędrzejczyka) wywoływanie sztucznych konfliktów i potęgowanie niezdrowych emocji może w sposób znaczący wpłynąć na jakość przygotowań do tego bardzo ważnego meczu.
Jest taki kraj ukochany - Polska. To kraj, w którym najbardziej popularne i trwałe są zmiany. Jedyna zmiana, która wyszła wzorowo, to dzięki Bogu, Solidarności i Lechowi Wałęsie zmiana ustroju. Ze zmiennym powodzeniem reformujemy oświatę, sądownictwo, służbę zdrowia i fundusze emerytalne. Majstrujemy również zmieniając rozgrywki piłkarskiej ekstraklasy. Grupa uchodząca za konserwatywną kreuje opcję utrzymania rozgrywek ekstraklasy w aktualnym kształcie. Grupa reformatorska opowiada się za likwidacją podziału punktów po fazie zasadniczej. Moim skromnym zdaniem, przez podział najlepiej rozmnażają się organizmy jednokomórkowe (pierwotniaki). Parafrazując biologiczne terminy, bardziej polskiej piłce potrzebny i przyjazny jest rozwój przez pączkowanie (z 18 zespołową ekstraklasą).
Gdańska Lechia punktuje nie patrząc na styl i jakość. A jak są punkty, to będzie lepsza jakość, zadawalający styl. To nadzieja, że punktów będzie więcej. Pod warunkiem, że kilku piłkarzy zacznie lepiej rozmawiać z piłką, a ta będzie ich bardziej słuchać w czasie gry.
Bogusław Kaczmarek
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Oddano hołd ofiarom Zbrodni Katyńskiej. Złożono wieniec na grobie Kazimierza Sabbata
- Szef MSZ: Albo Rosja zostanie pokonana, albo będzie stała u naszych granic
- Lecisz do Londynu? Uważaj. Na słynnym lotnisku rozpoczynają się strajki
- Niedziela była wspaniała. A jaki będzie poniedziałek? Sprawdź prognozę pogody