Aktualna pozycja lidera grupy z 10 punktami nie powinna uśpić sztabu trenerskiego kadry Adama Nawałki i samych piłkarzy. Ewentualna wygrana z Irlandią w obecności kilkutysięcznej irlandzkiej Polonii może w obliczu bezpośrednich meczów mieć większe znaczenie dla przebiegu dalszej rywalizacji w naszej grupie.
Analizując kalendarz meczów reprezentacji, remis to minimum, warunek mogący mieć kluczowe znaczenie w końcowym rozrachunku. Ewentualna porażka to świadomość, że wszystko należy zacząć od początku. Wszystkich zainteresowanych losami kadry cieszy dobra postawa polskich piłkarzy grających w zagranicznych ligach. Gole zdobyte przez Lewandowskiego, Milika i Teodorczyka, dobra postawa Glika, Krychowiaka, Olkowskiego, Peszki i Rybusa, a także stabilna forma bramkarzy grających na Wyspach i budząca zaufanie postawa Przemka Tytonia w Hiszpanii - to spora doza optymizmu przed wyjazdem na Zieloną Wyspę.
Nie zabraknie w drużynie akcentu gdańskiego. Grający solidnie w Lechii Kuba Wawrzyniak i Grzegorz Wojtkowiak to kandydaci na grę na bokach reprezentacyjnej obrony. A wracający do formy Sebastian Mila może być wartościowym zmiennikiem w środku pola. Na dodatek robiący systematyczne postępy Rafał Janicki - to inwestycja na przyszłość i ewentualny partner Glika na środku obrony.
Dla wielu medialnych znawców i ekspertów polskiej piłki nożnej jak bumerang wraca temat absencji byłego kapitana Kuby Błaszczykowskiego. Dwa skrajne medialne obozy kreują różne ideologie towarzyszące tej ważnej i budzącej kontrowersje decyzji Adama Nawałki. W mojej opinii, trener tą decyzją stara się zachować ustanowioną hierarchię personalnych ważności z liderem i przywódcą w osobie jej kapitana Roberta Lewandowskiego. Nawałka w sposób konsekwentny stawia na spójność zadaniową drużyny (nie tylko wyjściowej jedenastki), przywiązując olbrzymią wagę do grupowej integracji. Poza wszystkim zaś, pomijając mecz z Irlandią, w mojej ocenie, Kuba Błaszczykowski w optymalnej formie jest w dalszym ciągu przyszłościowym cennym elementem naszej reprezentacji.
Pora wrócić na krajowe boiska, bo dzieje się na nich wiele ciekawych rzeczy. Klubowi włodarze nie wytrzymują emocjonalnego ciśnienia, podejmując personalne decyzje. Kultowy i charyzmatyczny Franek Smuda, czyli Nikifor polsko-niemieckiej myśli szkoleniowej, przestał cieszyć się zaufaniem kibiców i właściciela krakowskiej Wisły. Drugim trenerskim trupem został pracujący w Piaście Gliwice były piłkarz Realu Madryt Angel Perez Garcia. Równie niepokojące sygnały dalszych trenerskich zwolnień dochodzą z kilku innych klubów ekstraklasy. Nie dotyczy to na szczęście Lechii. Trener Jerzy Brzęczek z zegarmistrzowską precyzją konsekwentnie punktuje, a drużyna znalazła się w pierwszej ósemce tabeli. Lechia z motywacyjno-reprezentacyjnym turbodoładowaniem rokuje pomyślnie w pozostałych meczach. Zwycięstwo w najbliższym meczu z Górnikiem Zabrze, a także kapitał punktów zdobytych w pozostałych spotkaniach daje nadzieje na walkę i udaną rywalizację o czołówkę ekstraklasy.
Bogusław Kaczmarek
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Oddano hołd ofiarom Zbrodni Katyńskiej. Złożono wieniec na grobie Kazimierza Sabbata
- Szef MSZ: Albo Rosja zostanie pokonana, albo będzie stała u naszych granic
- Lecisz do Londynu? Uważaj. Na słynnym lotnisku rozpoczynają się strajki
- Niedziela była wspaniała. A jaki będzie poniedziałek? Sprawdź prognozę pogody