Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bobo na piątek. Bogusław Kaczmarek: Majowe wydarzenia [FELIETON]

Bogusław Kaczmarek
Przemek Swiderski
Maj jest miesiącem w wielu aspektach życia codziennego jednym z ważniejszych, a być może najważniejszym w kalendarzu 2015 roku. W aspekcie historycznym 3 maja to rocznica ustanowienia w Rzeczypospolitej konstytucji. To również 70 rocznica zwycięstwa sił sprzymierzonych nad faszyzmem. Czas teraźniejszy to wybory prezydenckie.

Debata telewizyjna miała, w założeniu, dać wyborcom kompendium informacji programowych kandydatów pretendujących do prezydenckiego urzędu. W przeważającej części była w opinii wielu obserwatorów na poziomie depresji na Żuławach. Jaka scena polityczna, tacy aktorzy.

Bardziej interesujące wydarzenia miały miejsce i będą kontynuowane w nadchodzących dniach na wielu piłkarskich arenach kraju i Europy. Niedawno rozegrany finał Pucharu Polski na Stadionie Narodowym w Warszawie był świadectwem popularności i olbrzymiego zainteresowania społecznego tą dyscypliną sportu. Doskonała atmosfera na trybunach potwierdziła zasadność rozgrywania finału na tym przepięknym obiekcie. Puchar zdobyła Legia, a Lechowi piłkarskich argumentów starczyło na pierwsze 45 minut. Druga połowa to przewaga doświadczenia zdobytego przez Legię w europejskich pucharach.

Maj to również czas najważniejszych rozstrzygnięć na boiskach ekstraklasy. Najbliższy weekend to pierwszy z siedmiu meczów rundy finałowej. Oczy i uwaga piłkarskiego Gdańska, i mam nadzieję całego regionu pomorskiego, skierowane będą na Lechię. Oceniając aktualną sytuację drużyny - 8 miejsce z 21 punktami po podziale, przy bramkach 36-37 - wnioski nasuwają się same. 36 bramek zdobytych przez Lechię daje 8 pozycję w ofensywie w grupie mistrzowskiej. Z kolei 37 bramek straconych stawia działania defensywne Lechii na piątym miejscu. Mając w pamięci czwarte miejsce zdobyte przez zespół w poprzednim sezonie, wszyscy sympatycy biało-zielonych żyją nadzieją, że w końcu drużyna Lechii skończy sezon na miejscu premiowanym grą w europejskich pucharach. Reforma rozgrywek i runda finałowa spowodowały, że na PGE Arenie Lechia będzie gościć dotychczas eksportowe drużyny naszej ekstraklasy - Wisłę Kraków, Lecha Poznań i Legię Warszawa.

Recepta na to, aby po 32 latach europejskie puchary wróciły do Gdańska, jest prosta. Do skutecznego grania na gdańskim stadionie potrzebna jest bardziej efektywna postawa na boiskach Pogoni, Górnika, Śląska i Jagiellonii. Aktualna sytuacja organizacyjna klubu i zasoby w postaci solidnego potencjału piłkarskiego pozwalają snuć optymistyczną prognozę na koniec sezonu ekstraklasy.

Bogusław Kaczmarek

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki