Białystok został zdobyty przez Atom Trefl

Włoski szkoleniowiec Atomu Trefla pamiętał, skąd do jego zespołu trafiła Magdalena Saad. 26-letnia libero przez wiele lat grała dla białostockiej publiczności. Chiappini zdecydował więc, że nowa twarz w ekipie wicemistrzyń Polski rozpocznie mecz w wyjściowym składzie. To ukłon w jej stronę, ponieważ nominalnie, bynajmniej w reprezentacji Polski, "jedynką" jest Paulina Maj.

W Białymstoku, w oficjalnym meczu trener Atomówek dał szansę debiutu czterem nowym siatkarkom. Oprócz wspomnianej Saad na parkiet wybiegły jeszcze środkowa Maja Tokarska i atakująca Małgorzata Kożuch. Ta ostatnia, Niemka z polskimi korzeniami, zdobyła w Białymstoku najwięcej punktów - 16. Nic więc dziwnego, że została uznana za najbardziej wartościową siatkarkę meczu. Trzy "oczka" mniej zgarnęła Turczynka Neriman Ozsoy.

W barwach Atomu Trefla w trzeciej partii pojawiła się jeszcze Dorota Wilk. Ta rozgrywająca do sopockiej drużyny przeszła z mieleckiej Stali.

Atomówki mecz rozpoczęły z animuszem. Pierwsza odsłona skończyła się deklasacją, wygrały ją do 15. Później sopocianki chyba zbyt zlekceważyły przeciwniczki, bo wyrównana walka toczyła się do samego końca. Ba, w trzeciej partii akademiczki prowadziły już 8:3. Żółto-czarne zdołały jednak dogonić gospodynie.

Wicemistrzynie Polski z Białegostoku przenoszą się do Bielska-Białej. Tam w niedzielę wystąpią w szlagierowo zapowiadającym się starciu z Aluprofem, czyli brązowymi medalistkami.

AZS Białystok - Atom Trefl Sopot 0:3 (15:25, 24:26, 25:27)

AZS: Muhlsteinova (1 punkt), Sieradzan (11), Kuczyńska (13), Kruk (13), Jack (11), Kowalenko (8), Durajczyk (libero) oraz Thompson (2), Cabajewska, Szeszko

Atom Trefl: Bełcik (1), Tokarska (4), Navarro Fernandez (10), Ozsoy (13), Sieczka (5), Kożuch (16), Saad (libero) oraz Maj, Dziękiewicz (4), Świeniewicz (2), Wilk