A wydawałoby się, że tego typu sytuacje nie powinny w ogóle mieć miejsca.
Opiekun liczy dzieci, sprawdza, czy wszystko się zgadza i koniec. Rodzice ufają takim osobom. Przykład ze Starego Pola świadczy jednak o tym, że nie wolno już ufać nikomu. I to jest smutne.
Wyobrażacie sobie Państwo, że dziecko idzie do szkoły czy przedszkola, a Wasze myśli zaprząta fakt, czy nic mu się nie stało? To koszmar. Jak więc takim przypadkom zaradzić? Najważniejsze, zatrudniać osoby odpowiedzialne, przeszkolone.
Bezpieczeństwo naszych dzieci to coś, na czym absolutnie nie wolno oszczędzać.
Stare Pole. Trzyletnia dziewczynka zostawiona na 4 godziny sama w zamkniętym gimbusie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?