Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bezpieczeństwo dzieci bez oszczędności [KOMENTARZ]

Jarosław Popek
Kolejny raz mamy, niestety, okazję do pisania o przypadkach bezmyślności lub braku wyobraźni opiekunów naszych dzieci . Zdarzenie, do jakiego doszło w Starym Polu, jest alarmujące. Opiekunka nie policzyła oddanych jej (nomen omen pod "opiekę") dzieci i jedno z nich przeżyło bardzo dramatyczne godziny, zamknięte w pustym autobusie.

A wydawałoby się, że tego typu sytuacje nie powinny w ogóle mieć miejsca.

Opiekun liczy dzieci, sprawdza, czy wszystko się zgadza i koniec. Rodzice ufają takim osobom. Przykład ze Starego Pola świadczy jednak o tym, że nie wolno już ufać nikomu. I to jest smutne.

Wyobrażacie sobie Państwo, że dziecko idzie do szkoły czy przedszkola, a Wasze myśli zaprząta fakt, czy nic mu się nie stało? To koszmar. Jak więc takim przypadkom zaradzić? Najważniejsze, zatrudniać osoby odpowiedzialne, przeszkolone.

Bezpieczeństwo naszych dzieci to coś, na czym absolutnie nie wolno oszczędzać.

Stare Pole. Trzyletnia dziewczynka zostawiona na 4 godziny sama w zamkniętym gimbusie

Treści, za które warto zapłacić! REPORTAŻE, WYWIADY, CIEKAWOSTKI

Zobacz nasze Magazyny: REJSY, HISTORIA, NA WEEKEND

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki