Będzie skwer im. Macieja Kosycarza. "Nie tylko on kochał Gdańsk, ale i Gdańsk kochał jego"

Decyzję o skierowaniu projektu uchwały do rady ogłosiła w środę prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz. Po pozytywnym zaopiniowaniu przez komisję kultury i promocji, projekt trafił pod obrady czwartkowej (25.03.2021) sesji rady miasta.

Skwer im. Macieja Kosycarza

- Maciej Kosycarz był znany większości mieszkańców jako świetny fotoreporter i autor wielu albumów fotograficznych, ale przy tej okazji warto również dodać, że był wielkim patriotą naszego miasta, nie tylko przez swoją twórczość, ale wiele różnego rodzaju akcji społecznych - mówił referujący projekt wiceprezydent Piotr Borawski. - Dziękuję środowisku fotoreporterów za zgłoszenie tej propozycji.

"Był zakochany w swoim mieście"

Uchwałę przyjęto jednomyślnie. Za uhonorowaniem fotoreportera zagłosowali wszyscy 34 radni, niezależnie od przynależności klubowej. Procedowanie poprzedziły wspomnienia o zmarłym artyście.

- Nie tylko on kochał Gdańsk, ale i Gdańsk kochał jego - mówiła Beata Dunajewska, przewodnicząca klubu „Wszystko dla Gdańska”. - Był prawdziwym społecznikiem zaangażowanym w takie akcje jak „Brzeźno nie dla wieżowców” czy ochrona drzew przy okazji budowy parkingu wielopoziomowego. Często różniliśmy się poglądami, ale potrafił różnić się naprawdę pięknie.

CZYTAJ TAKŻE: Skwer im. Macieja Kosycarza w sąsiedztwie Targu Rybnego? Prezydent Aleksandra Dulkiewicz proponuje kolejną formę upamiętnienia fotoreportera

- Naszą ostatnią rozmowę telefoniczną zaczął od słów: tu Komenda Wojewódzka Policji, został pan ukarany mandatem 1000 zł i 5 pkt. karnymi. I tak chciałbym go zapamiętać. Jako uśmiechniętego, wesołego człowieka – dodawał radny Piotr Dzik z WdG.

Kiedy stało się jasne, że skwer u zbiegu ulic U Furty, Podwale Staromiejskie oraz Targu Rybnego będzie nosić imię Macieja Kosycarza, głos zabrała wdowa po fotoreporterze.

- Chciałam bardzo podziękować za to, że przychyliliście się państwo do inicjatywy fotoreporterów, jak i radnych dzielnicy – mówiła Hanna Kosycarz. - To, że ten skwer będzie nosić imię Maćka, jest wielkim wyróżnieniem. Maciej był zakochany w swoim mieście. Wszystko co robił, było po to, by nie zapominano o jego historii, ale również o perspektywie jego rozwoju. Swoją miłością do Gdańska zarażał innych. Był dumny z tego, że jest gdańszczaninem i zawsze to podkreślał.

Wdowa po artyście zaznaczyła, że wybór lokalizacji ma dla niej duże znaczenie. Przypomniała, że mąż walczył o pozostawienie Podwala Staromiejskiego w niezmienionym kształcie.

- Maciek walczył o ten skwer, by nie wycinano drzew i by ten plac był miejscem, gdzie będą spotykać się mieszkańcy. Być może powinna powstać tu stała ekspozycja, która będzie przybliżać twórczość młodych artystów. Chciałabym, by to miejsce łączyło dokonania Maćka z nowymi pokoleniami.

Maciej Kosycarz zmarł po długiej chorobie 26 marca 2020 r. Spoczął na Cmentarzu Oliwskim w Gdańsku.