- Skoro zagraliśmy nieskutecznie, to nie może być fajnie. W piłce nożnej chodzi o to, żeby strzelać bramki, a my przegraliśmy mecz - mówi Pawłowski. - Trudno porównywać ten mecz ze spotkaniem ligowym. To było tylko sparing, a w walce o punkty jest na pewno większy stres. Przeciwnik nie zagrał na maksimum i widać, że pasowała mu spokojna gra piłką. My też mieliśmy w pamięci, że zaraz czeka nas ważny mecz z mistrzem Polski. Staraliśmy się grać piłkę prostą i skuteczną taktycznie. Nie ustrzegliśmy się jednego błędy, po którym straciliśmy gola, ale ogólnie nie było chyba aż tak źle.
Pawłowski zagrał w drugiej połowie i miał swoją bardzo dobrą okazję, aby strzelić wyrównującego gola.
- Sytuacja była niezła i powinienem ją wykorzystać - przyznał Bartek.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?