Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bartłomiej Kluth został siatkarzem, ale trenował... badminton

Łukasz Żaguń
Fot. Sylwia Dąbrowa
Siatkarze Lotosu Trefla doznali kolejnej, niespodziewanej porażki z beniaminkiem. Mecz z Espadonem Szczecin był koncertem jednego aktora - Bartłomieja Klutha.

40 - ta liczba jeszcze przez kilka dni zapewne będzie się śniła gdańskim siatkarzom. Tyle właśnie punktów zdobył przeciwko nim Bartłomiej Kluth. Polski atakujący nie miał litości dla zespołu, z którego... jest wypożyczony do Espadonu.

- Ja sobie nie przypominam takiego spotkania. Chyba nigdy wcześniej w jednym meczu tylu punktów nie zdobyłem. Cieszy mnie to bardzo, a jeszcze bardziej zwycięstwo. Kto wie, może uda mi się jeszcze taki mecz wkrótce powtórzyć - mówił z uśmiechem na twarzy atakujący Espadonu, który w siatkówkę zawodowo gra od zaledwie czterech lat. Wcześniej był natomiast... badmintonistą.

Pod wrażeniem gry tego 24-letniego siatkarza byli też zawodnicy Lotosu Trefla. Co prawda spodziewali się oni, że beniaminek ze Szczecina podejmie rękawice, ale koncertem jednego aktora byli wyraźnie zaskoczeni.

- Szczerze mówiąc, nie spodziewaliśmy się aż tak dobrego występu Bartka. Po takim spotkaniu ręce same składają się do oklasków. Zagrał rewelacyjnie - mówił z podziwem Bartosz Gawryszewski, kapitan gdańskiego zespołu.

Kto wie, może po sezonie trener Andrea Anastasi, pod warunkiem oczywiście, że zostanie w Gdańsku, sprowadzi Klutha z powrotem do zespołu. Zresztą, sam zawodnik, jeszcze zanim został wypożyczony do Espadonu, deklarował, że zrobi wszystko, by jak najszybciej wrócić do Lotosu Trefla.

- Zawsze powtarzam, że chciałbym wrócić do Gdańska, gdzie rozpocząłem swoją przygodę z siatkówką. Mam nadzieję, że doświadczenie, które zbieram będąc wypożyczonym, w przyszłości zaowocuje przenosinami do stolicy województwa pomorskiego - przyznał Kluth.

W tym sezonie marzenia o medalu Lotosu Trefla prysły jak mydlana bańka już kilka tygodni temu. Teraz gdańszczanie muszą się skupić na tym, by jak najwięcej krwi napsuć w sobotę w Ergo Arenie PGE Skrze Bełchatów (początek o godz. 14.45).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki