W styczniu tego roku 9 stowarzyszeń rybackich zrzeszających ponad 600 armatorów i rybaków zawiązało Sztab Kryzysowy Polskiego Rybołówstwa. Rybacy przygotowali cztery postulaty, które wysłali do Kazimierza Plocke, wiceministra rolnictwa do spraw rybołówstwa, oraz do prezydenta i premiera. Postulaty dotyczą bezwzględnego zakazu wprowadzania do rejestru statków rybackich nowych jednostek połowowych, wprowadzenia dopłat do nieekonomicznych limitów połowowych przyznanych polskim rybakom na rok 2014 przez polski rząd, zabezpieczenia środków w nowym programie operacyjnym 2014-2020 na trwałe zaprzestanie działalności połowowej oraz braku zgody rybaków na wprowadzenie indywidualnych, zbywalnych kwot połowowych.
Rybacy zapowiadali, że jeżeli postulaty nie zostaną zrealizowane, dojdzie do blokad portów morskich i pikiet. Na początku tygodnia doszło do pierwszego spotkania przedstawicieli sztabu i urzędników. Rybacy są zadowoleni ze spotkania.
- Przedstawiciele Departamentu Rybołówstwa powiedzieli nam między innymi, że widzą problem wzrostu liczby jednostek rybackich i w tworzonej właśnie nowelizacji ustawy o rybołówstwie znajdzie się zapis zakazujący wpisywania nowych jednostek. Ustawa ma być przekazana do Sejmu jeszcze w czerwcu tego roku - wyjaśnia Marcin Jodko, wiceprezes Krajowej Izby Producentów Ryb z Ustki, która weszła w skład sztabu kryzysowego.
Również w najbliższym czasie urzędnicy przygotują plan złomowania części floty rybackiej. Zależne to będzie jednak od negocjacji w Unii Europejskiej dotyczących podziału nowych funduszy unijnych. Zgodnie ze wskazówkami rybaków głównym argumentem dotyczącym likwidacji ma być wiek kutra. Armator, który zdecyduje się na złomowanie jednostki, ma to zrobić całkowicie i nieodwracalnie.
Jodko powiedział również, że środowisko rybackie nie zgadza się na wprowadzenie indywidualnych, zbywalnych kwot połowowych.
- Minister zapewnił nas, że decyzja będzie podjęta jedynie po zebraniu opinii w środowisku rybackim i jeżeli takiej woli nie będzie, to kwoty zbywalne nie zostaną wprowadzone - dodaje wiceprezes KIPR.
Urzędnicy chcą również pomóc rybakom w formie dopłat do nieekonomicznych połowów. Obecnie po kilkudniowych połowach rybacy przywożą do portu tylko po kilkadziesiąt kilogramów ryby. Jak się okazuje, jest możliwość przesunięcia niewykorzystanych dotacji unijnych.
- Mamy kilka pomysłów związanych z przesunięciem niewykorzystanych dotacji na wsparcie rybaków - mówi Tomasz Nawrocki, dyrektor Departamentu Rybołówstwa w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi. - Może być to na przykład zaangażowanie części armatorów w akcję wyławiania sieci pozostawionych w morzu.
Rozmowy na ten temat będą prowadzone na kolejnym spotkaniu, które zaplanowane jest 3 marca.
[email protected]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?