Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Australian Open 2021. Teniśiści Iga Świątek, Hubert Hurkacz, Kamil Majchrzak oraz deblista Łukasz Kubot na podbój Australii

Rafał Rusiecki
Rafał Rusiecki
Iga Świątek szturmem weszła do historii światowego tenisa. Czy stać ją będzie na spektakularny sukces także w Australian Open?
Iga Świątek szturmem weszła do historii światowego tenisa. Czy stać ją będzie na spektakularny sukces także w Australian Open? Andrzej Szkocki
Od poniedziałku, 8 lutego 2021 roku rozpocznie się rywalizacja na kortach wielkoszlemowego Australian Open. W tym roku kciuki będziemy trzymać za czworo reprezentantów Polski. Historia pokazuje, że biało-czerwoni w kraju kangurów radzili sobie bardzo dobrze. Na jakie emocje kibice mogą liczyć tym razem?

Historia triumfów Polaków w Australian Open

Pięć nazwisk polskich tenisistów znajduje się w zestawieniu triumfatorów Australian Open. Jako ostatni z nich triumfował w Melbourne Park Łukasz Kubot, w deblu w 2014 roku. Przed nim udało się to też w grze pojedynczej Wojciechowi Fibakowi oraz juniorskiemu duetowi Grzegorz Panfil i Błażej Koniusz. A w singlu juniorek najlepsza była Magda Grzybowska.

Pierwszy z dwóch dotychczasowych tytułów wielkoszlemowych Kubot zdobył razem ze Szwedem Robertem Lindstedtem. Trzy lata później wygrał w parze z Brazylijczykiem Marcelo Melo rywalizację na trawiastych kortach w Wimbledonie.

- Zwycięstwo w Wielkim Szlemie jest najważniejszym celem każdego tenisisty, więc sukces w Melbourne był dla mnie wielkim wydarzeniem w karierze i w życiu. Bardzo się cieszyłem z niego, ale też uwierzyłem wtedy, że mogę spełnić swoje największe marzenie, czyli wygrać Wimbledon. No i to mi się udało osiągnąć z Marcelo w 2017 roku. Na pewno szkoda, że w kolejnym sezonie nie powtórzyliśmy tego w finale US Open, ale mam nadzieję, że jeszcze uda mi się zwyciężyć w Wielkim Szlemie. Po kilku sezonach z Melo doszliśmy do wniosku, że musimy pójść swoimi drogami. Nowy sezon zaczynam z dużymi nadziejami i nowym partnerem Holendrem Wesleyem Koolhofem - wyjaśnia Łukasz Kubot.

W Australian Open jedyny w karierze wielkoszlemowy triumf odnotował Wojciech Fibak, zwyciężając w tej imprezie razem z
Australijczykiem Kimem Warwickiem w 1978roku. W finale pokonali wówczas, w dwóch setach, duet gospodarzy Paul Kronk i Cliff Letcher.

-Jak się patrzy na nazwiska rywali, których pokonaliśmy w finale to są mało znane. Niestety wtedy Australian Open rozgrywano pod koniec roku, w okresie świąteczno-noworocznym. Dlatego trudno było na prawie miesiąc pojechać do Australii i to jeszcze w takim specyficznym okresie, tym bardziej, że miałem już wtedy rodzinę. Ale cała europejska czołówka - jak choćby Borg, Panatta, Orantes, Nastase - traktowała tego Szlema trochę po macoszemu. Wtedy był też jeszcze rozgrywany na kortach w Kooyong, gdzie była otwarta przestrzeń, zupełnie jak na lotnisku. Wielki stadion, na którym mocno wiało, no i trawiasta nawierzchnia, w dodatku bardzo nierówna. W tym turnieju występowała masa mało znanych australijskich tenisistów, którzy na co dzień tam grali, no i chodzili już wtedy mocno do siatki. W tych warunkach, gdy piłki odskakiwały nierówno, nasz europejski tenis bardzo techniczny, jednak się słabiej sprawdzał. Ale w sumie żałuję bardzo, że tak właśnie Europa podchodziła wtedy do Australian Open - wspomina Wojciech Fibak.

Australian Open jest jedynym wielkoszlemowym turniejem, w którym w seniorskim finale singla nie zagrał jeszcze reprezentant Polski. O krok od tego - i to dwukrotnie - była Agnieszka Radwańska, dochodząc do półfinałów w 2014 (przegrała ze Słowaczką Dominiką Cibulkovą) i 2016 roku (wyeliminowała ją Amerykanka Serena Williams).

- Zawsze lubiłam grać w tej części świata, wygrywałam tam turnieje. Bardzo dobrze się tam czułam i grałam tam zawsze równo. Lubiłam klimat tych turniejów, atmosferę na trybunach, mocne wsparcie polskiej publiczności. W Melbourne byłam cztery razy w ćwierćfinale i dwa w półfinale, a lepszy wynik w Wielkim Szlemie udało mi się osiągnąć tylko w Wimbledonie. Pierwszy australijski półfinał na pewno zostawił niedosyt. Przegrałam z Cibulkovą, ale myślę, że to było pokłosie wcześniejszego bardzo ciężkiego i wyrównanego meczu z Wiktorią Azarenką. No a drugi półfinał z Sereną, to wiadomo, kiedy Serena dobrze serwowała i była świetnie dysponowana, to trudno jej się było dobrać do skóry. Ale z Australian Open mam same miłe wspomnienia - powiedziała Agnieszka Radwańska.

W Australian Open 2021 wystąpi czworo Polaków: Iga Świątek, Hubert Hurkacz, Kamil Majchrzak (Lotos PZT Team) oraz deblista Łukasz Kubot. Kolejny, zaskakująco dobry wynik byłby mile widziany, bo w tym roku obchodzimy 100-lecie istnienia Polskiego Związku Tenisowego, założonego w lipcu 1921 r. w Poznaniu.

Iga Świątek zacznie udział w Australian Open od meczu z Holenderką Arantxą Rus. Polska tenisistka, która w październiku 2020 roku wygrała wielkoszlemowy French Open, zajmuje 17. miejsce w rankingu WTA. Natomiast Arantxa Rus jest sklasyfikowana na 74. pozycji. Iga Świątek pierwszy w karierze będzie rozstawiona w rywalizacji wielkoszlemowej. W czwartej rundzie 19-latka może trafić na wiceliderkę światowej listy - Rumunkę Simonę Halep. Hubert Hurkacz w pierwszej rundzie mierzy się z Mikaelem Ymerem. Polak zajmuje 29. miejsce w rankingu ATP, zaś Szwed jest 95. Sklasyfikowany na 109. pozycji Kamil Majchrzak trafił natomiast na Miomira Kecmanovicia, który jest 42. rakietą świata.

Rodzinne życie Agnieszki Radwańskiej
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

"Szpila" i "Tiger" znowu spełniają marzenia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki