Już dwukrotnie AMW chciała znaleźć dla niej właściciela. - W pierwszym kwartale 2009 r. postaramy się sprzedać te nieruchomości, które nie znalazły nabywców na ostatnio przeprowadzanych przetargach - zapowiada Małgorzata Golińska, rzecznik Agencji Mienia Wojskowego.
W tym gronie są największe rozczarowania AMW - Kępa Mieszczańska we Wrocławiu (cena wywoławcza wynosiła 390 mln zł), Twierdza Modlin (220 mln zł) i właśnie jednostka w Helu (50 mln zł). Drugi przetarg będzie ogłoszony na sprzedaż nieruchomości z budynkami przy ul. Polanki w Gdańsku (1,27 ha za 9 mln zł).
Brak rozstrzygnięć w kilku kluczowych przetargach sprawił, że agencja wykonała zaledwie ok. 30 proc. tegorocznego planu. Sprzedaż samej tylko Kępy Mieszczańskiej przyniosłaby nadwyżkę. Przypomnijmy, że dochód z licytowanych nieruchomości przekazywany jest na modernizację sił zbrojnych.
Nadmorskie nieruchomości w Pomorskiem, które zostaną zlicytowane, łączą dwie rzeczy: są bardzo atrakcyjnie położone oraz... nie mają gotowych planów zagospodarowania przestrzennego lub są to plany niespecjalnie korzystne dla inwestorów, którzy chcieliby zarabiać na turystyce.
Władze samorządowe gminy Władysławowo, na terenie której znajduje się Rozewie, zdecydowanie odmówiły zmian w planach miejscowych, które pozwoliłyby na wojskowej działce zbudować hotel czy pensjonaty. A przecież dawne lądowisko rozciąga się na samym rozewskim klifie, goście hotelowi mieliby niezwykły widok na Bałtyk ze swych okien.
- Chcemy, aby ten przepiękny zakątek zachował swój obecny wygląd, nie pozwolimy go zabudować - podkreśla Stefan Klein, przewodniczący Rady Miasta Władysławowa.
W praktyce oznacza to, że potencjalnemu nabywcy pozostanie jedynie utworzenie pola namiotowego. Kłopoty czekają też ewentualnego kupca jednostki rakietowej w Helu. Zresztą wydarzyło się w związku z nią już wystarczająco dużo, aby każdy biznesmen nabrał ostrożności.
Przypomnijmy: pierwszy przetarg wygrał trójmiejski deweloper Invest Komfort za 50 mln 500 tys. zł. Wkrótce okazało się, że na działce znajdują się prywatne garaże i do sfinalizowania transakcji nie doszło. Od pół roku Invest Komfort domaga się zwrotu 6 mln zł wpłaconego wadium. W tym czasie na terenie jednostki odkryto cmentarz kilkuset żołnierzy niemieckich. Kiedy zakończyła się ekshumacja, AMW przeprowadziła ponownie licytację - tym razem nie zgłosił się żaden oferent.
Teraz słynna jednostka rakietowa idzie ponownie pod młotek, już nie za 50, a 47 mln zł.
- To nie jest żadna obniżka ceny - twierdzi burmistrz Helu Jarosław Pałkowski. - Nie wierzę, że tym razem znajdzie się jakiś chętny, zwłaszcza w świetle całego zamieszania, jakie już ta nieruchomość wywołała. Ponadto nie zmieniło się praktycznie nic, jeśli chodzi o plan zagospodarowania przestrzennego. Nie jest on dla tego obszaru jeszcze uchwalony.
Helscy samorządowcy uważają, że AMW za bardzo śpieszy się ze sprzedażą swoich nieruchomości, zwłaszcza w obliczu kryzysu. Miasto ma swoją bardzo atrakcyjną działkę, podobną do tej AMW, ale zostawią ją na cięższe czasy. Samorządowcy uważają, że pośpiech nie jest tylko spowodowany napiętym planem agencji i dużymi potrzebami armii, ale też obawami przed likwidacją AMW i utratą przez wojsko atrakcyjnych nieruchomości.
To zresztą właśnie częściowo zakłada przyjęty kilkanaście dni temu przez rząd projekt ustawy o likwidacji AMW i powołaniu nowej Agencji Uzbrojenia. Proces ten ma zakończyć się do 2010 r., a nieruchomości zbędne trafią do samorządów. Gminom zatem trudno nie cieszyć się z niepowodzeń kolejnych przetargów, bo to przybliża je do przejęcia wojskowych obszarów.
Pytanie tylko, jakich? - Nie znamy kryteriów dzielenia naszych zasobów pomiędzy samorządy, Wojskową Agencję Mieszkaniową i przyszłą Agencję Uzbrojenia - przyznaje Kamil Walarowski z AMW.
Jak się jednak dowiedzieliśmy, wojsko wstrzymało przekazywanie swoich terenów do Agencji Mienia Wojskowego. W przyszłym roku agencja ma dostać dwie nieruchomości, ale z MSWiA.
Co więcej, wojsko zaczyna przejmować ponownie grunty, które już wcześniej oddało, jak to było w ujawnionym przez nas przypadku portu wojennego w Helu. - To są atrakcyjne tereny, a więc wielkie pieniądze, których nikt nam za darmo nie odda - mówią anonimowo samorządowcy.
Młodzi często pracują latem. Głównie bez umowy
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?