Początkowo zresztą zarówno czytelnicy, jak i pewnie sami autorzy, powtarzający i przetwarzający zasłyszane opowieści, nie byli w stanie ocenić ile w tych opisach prawdy, a ile fikcji. W miarę jak na mapach ubywało białych plam, rosła rola kreatywnej wyobraźni, a jednocześnie umowność opisów. 40 lat temu argentyński pisarz Alberto Manguel wraz ze swoim włoski kolegą Giannim Guadalupim dostali od wydawnictwa zlecenie na skompilowanie bedekera popularnych, acz nierealnych terytoriów utrwalonych w literaturze, takich jak Atlantyda, Utopia, Rurytania czy Kraina Oz. Szybko okazało się, że takich miejsc jest tyle, że przewodnik rozrósł się do rozmiarów opasłego słownika, nota bene potem dwukrotnie jeszcze rozszerzanego. W tym roku ukazał się wreszcie polski przekład tego dzieła, uzupełniony o kolejne hasła, tym razem z rodzimej literatury, takie jak Osiełkowo Gałczyńskiego czy Akademia Pana Kleksa, Brzechwy.
Łącznie wyszło 1838 haseł (niektóre uzupełnione mapami), opisanych na tysiącu stron: od Abaton - górskiego miasta o zmiennym położeniu, do którego nikt nigdy nie dotarł, do Żywej Wyspy, zamieszkałej przez gadające łodzie i kominki, które palą cygara. Nic tylko czytać i... sięgać po oryginalne dzieła, których akcja toczy się w tamtych rejonach. Życia nie starczy by ogarnąć to, co stworzyła ludzka wyobraźnia!
Alberto Manguel, Gianni Guadalupi - "Słownik Miejsc Wyobrażonych", Państwowy Instytut Wydawniczy, Warszawa 2019
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?