Jeszcze w zeszłym sezonie Dedek na ławce i Walton na boisku stanowili symbole Asseco i trudno było sobie bez nich wyobrazić gdyńską ekipę. Gdy więc przed startem obecnych rozgrywek okazało się, że obaj odchodzą z klubu, pojawiło się pytanie, jak drużyna poradzi sobie bez swoich dwóch najważniejszych postaci. Tane Spasev jako nowy trener świetnie poukładał zespół, który w dziewięciu meczach wygrał 6 razy. W ostatniej kolejce gdynianie jednak zawiedli, przegrywając na własnym parkiecie z MKS Dąbrowa Górnicza 62:65, a zwycięstwo wymknęło im się z rąk w końcówce. Gdynianom na pewno nie sprzyja kalendarz. W listopadzie zagrali tylko dwa mecze, a teraz znów długo nie grali, bo spotkanie z MKS odbyło się jedenaście dni temu. - Kalendarz nie pozwala nam utrzymać rytmu. To nie jest sprzyjająca sytuacja, ale nie chcemy się usprawiedliwiać. Nie możemy się poddawać - mówi trener.
Goście z Koszalina jak na razie grają w kratkę. Z bilansem 6-5 plasują się na piątym miejscu w tabeli. Co ciekawe, swój ostatni mecz grali z... MKS Dąbrowa Górnicza. I w przeciwieństwie do Asseco pewnie ograli rywali, a pierwsze skrzypce grał Walton, który wcześniej raczej się nie sprawdzał. Zapowiada się bardzo ciekawe starcie, a obejrzeć je będzie można na antenie Polsatu Sport o godz. 20.35.
Asseco w ten sposób zamyka czterodniowy maraton meczów pomorskich drużyn. W piątek Trefl Sopot po dwóch zwycięstwach został brutalnie sprowadzony na ziemię w Toruniu, gdzie przegrał z Polskim Cukrem 69:82. Dzień później na ławkę Polpharmy Starogard Gdański powrócił Mindaugas Budzinauskas. Nie był to jednak triumfalny powrót, Kociewiacy ulegli bowiem BM Slam Stali Ostrów Wlkp. 67:75.
Follow https://twitter.com/baltyckisportDołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?