Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tusk w obronie Wałęsy

Barbara Szczepuła
W obronie Lecha Wałęsy stanął  m.in. premier Donald Tusk, który przy okazji pogroził też Instytutowi Pamięci Narodowej
W obronie Lecha Wałęsy stanął m.in. premier Donald Tusk, który przy okazji pogroził też Instytutowi Pamięci Narodowej Grzegorz Mehring
W Gdańsku poruszenie: Lech Wałęsa grozi emigracją! Czy to możliwe? Zapytaliśmy Jerzego Borowczaka, wieloletniego przyjaciela Lecha Wałęsy, współorganizatora strajku w stoczni w sierpniu 1980 roku.

- Myślę, że to jest poważne ostrzeżenie. Lech Wałęsa kilka razy pokazał, że jak mówi, tak robi. Pamięta pani, że po zakończeniu prezydentury poszedł do pracy w stoczni jako zwykły robotnik. Pobrał już narzędzia, kartę zegarową i wtedy dopiero zorientowano się, że to obciach i parlament, choć był zdominowany przez SLD, szybko uchwalił odpowiednią ustawę dotyczącą byłych prezydentów. Wałęsa to twardy człowiek.

Trzymaj się Lechu! Mimo ataków normalni ludzie chcą słuchać Wałęsy

Gdyby nie był taki, nie miałby wpływu na zmiany w Polsce. A ci historycy - moim zdaniem - wycierając sobie gęby Wałęsą, robią sobie reklamę i tyle. Nie czytałem tej książki ["Lech Wałęsa. Idea i historia" autorstwa młodego, 24-letniego historyka Pawła Zyzaka - dop. red.], ale odnoszę wrażenie, że im bardziej ktoś przyłoży Wałęsie, tym bardziej jest popularny. Ale jest to popularność rodem z brukowców. Podobno w tej książce jest mowa o tym, a opowiada oczywiście anonimowo jakiś zawistnik, że Lechu nasikał do chrzcielnicy.

Ludzie, opamiętajcie się! To są brednie, które się już nie mieszczą w głowie. O każdym można coś wrednego napisać, jak się okazuje - bezkarnie. Czy tak wygląda wolność słowa? Tak ją sobie kiedyś, walcząc z komuną, wyobrażaliśmy? Trzymaj się Lechu! Mimo tego opluwania normalni ludzie chcą słuchać Wałęsy. Także młodzi. Podczas spotkań na uniwersytecie otrzymuje oklaski na stojąco.

Z kolei inny działacz Solidarności, Czesław Nowak, b. portowiec, poseł do Sejmu kontraktowego i Sejmu I kadencji, znający Wałęsę od lat, mówi: - Wyciąganie jakichś niesprawdzalnych faktów sprzed pół wieku jest oburzające. Każdemu można przypiąć łatkę, ale przypinanie jej ludziom znanym i szanowanym po prostu popłaca.
Pamiętam, gdy byłem posłem, przyszedł do mnie jakiś człowiek i chciał mi sprzedać za pięćdziesiąt złotych listę, nie wiadomo czy prawdziwą, na której podobno figurował Lech Wałęsa jako członek ZMS. Pogoniłem faceta, bo jakie to ma teraz znaczenie, czy należał do ZMS, czy nie. Ale po ziemi chodzi wielu takich szperaczy, odbrązowiaczy, który szukają dziury w całym. Ja mam pretensje do Lecha Wałęsy za to, że gdy został prezydentem, nie wyjaśnił dokładnie swojej przeszłości i że wyciągał dokumenty z UOP, ale wiedząc co zrobił potem, ważę słowa i chylę czoła. I będę go bronił przed autorami takich książek.

W poniedziałek wypowiedział się na ten temat także premier Donald Tusk. - Będziemy bronić Wałęsy - zapowiedział i zagroził, że IPN ma szanse przetrwać tylko wtedy, jeśli będzie politycznie i ideologicznie neutralny. A jeśli będzie jednostronnie nadużywać środków publicznych, to one się skończą. Określił też byłego prezydenta jako "narodowy skarb" i "bohatera narodowej legendy".
Wałęsy broni także - co zaskakuje - Piotr Gontarczyk, jeden z autorów książki "Wałęsa a SB", w której zarzucał przewodniczącemu Solidarności współpracę ze Służbą Bezpieczeństwa.

Na książce Zyzaka nie zostawia jednak suchej nitki: - Nie powinna była w ogóle ujrzeć światła dziennego. Została napisana w sposób, który nie ma nic wspólnego z warsztatem historyka. To kompilacja niezweryfikowanych informacji, które są obraźliwe i bezpodstawnie oskarżają Lecha Wałęsę.

Od Zyzaka i jego kontrowersyjnej książki odcinał się też wczoraj Janusz Kurtyka, prezes IPN. Podkreślał, że nie powstała w Instytucie Pamięci Narodowej i nie była finansowana przez IPN.
I na koniec jeszcze opinia wicemarszałka Sejmu, Jerzego Szmajdzińskiego z SLD, który wnioskuje, by jak najszybciej zlikwidować IPN.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki