Śledczy zarzucają Annie i Wiesławowi Cz. spowodowanie śmierci dwójki z piątki dzieci powierzonych ich opiece.
- Moim zdaniem decyzja sądu jest jak najbardziej słuszna i prawidłowa. Przesłanki stosowania takiego środka nadal istnieją - powiedział nam po zakończeniu rozprawy prokurator Piotr Styczewski.
Sąd swoją decyzję motywował m.in. wysoką karą grożącą oskarżonemu małżeństwu i wysokim prawdopodobieństwem popełnienia przez nich zarzucanych im czynów.
W czwartek, w formie wideokonferencji zeznawali biegli z zakresu psychologii i psychiatrii. Jednak sąd zadecydował o wyłączeniu jawności rozprawy w tym zakresie ponieważ ta - jak wyjaśnił przewodniczący składu sędziowskiego - mogłaby "w znaczny sposób naruszyć ważny interes prywatny oskarżonych".
- Opinia biegłych nie wniosła niczego nowego do postępowania - mówi mecenas Borys Laskowski, obrońca Anny Cz.
Anna i Wiesław Cz. oskarżeni są o pobicie ze skutkiem śmiertelnym 3-letniego Kacpra (wcześniej tłumaczyli, że chłopiec spadł ze schodów). Annie Cz. prokuratorzy postawili też zarzut zabójstwa 5-letniej Klaudii (wyjaśniali, że dziewczynka zachłysnęła się wodą), siostry chłopca. Do zdarzeń dochodziło odpowiednio 3 lipca i 12 września ub.r. Cz. zostali aresztowani dopiero po śmierci pięciolatki.
Kolejny termin rozprawy wyznaczono na 3 października.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?