Prawdziwy egzamin za tydzień

Po kilku nieudanych próbach podopieczni trenera Roberta Sawiny wreszcie rozegrali pierwszy przed tym sezonem mecz sparingowy. Na torze w Grudziądzu rywalizowali z pierwszoligowym GTŻ. Początek meczu nie zapowiadał zwycięstwa gości, bo bardziej objeżdżeni gospodarze - dla nich to był już czwarty sparing - jeszcze po ósmym wyścigu prowadzili ośmioma punktami 27:21. Dopiero od tego momentu gdańszczanie rozpoczęli odrabianie strat, a po podwójnym zwycięstwie pary Tobias Kroner i Martin Vaculik w jedenastej gonitwie Lotos po raz pierwszy wyszedł na prowadzenie 34:32, które powiększał do końca.

Atutem Lotosu Wybrzeże była równa jazda pięciu seniorów. Indywidualnie wygrali 10 wyścigów. Trzy razy linię mety jako pierwsi mijali Magnus Zetterstroem i Tobias Kroner, a po dwa razy Adam Skórnicki i Vaculik. Zespołowo wygrali w Grudziądzu osiem wyścigów.

Wczoraj około 1,5 tysiąca fanów speedwaya miało okazję po raz pierwszy w tym roku zobaczyć w akcji swoich pupili na torze przy ul. Długie Ogrody. Wprawdzie w nie najsilniejszym składzie, bo wiadomo, że za tydzień w ligowej premierze z Unibaksem Toruń pojadą Hans Andersen i Kenneth Bjerre, których - na razie na wiarę - możemy uznać za gwiazdy w ekipie trenera Sawiny.

Niedzielny mecz był szczególnie ważny dla trójki zawodników, którzy w ligowym składzie Lotosu będą walczyć o jedno miejsce. To Renat Gafurow, Tobias Kroner i Joonas Kylmakorpi. I chyba w wymienionej kolejności, patrząc na ich postawę na torze we wczorajszym meczu, należałoby ocenić ich szansę występu przeciwko Unibaksowi. Należy jednak wziąć poprawkę na to, że to był tylko trening punktowany, okazja do sprawdzenia silników i ich ustawień. Gafurow na przykład trenował ostatnio w Gdańsku i najlepiej z tej trójki zna tor. Niemniej widać, że ma dobrze przygotowany sprzęt, a walczyć potrafi.

Z nowych nabytków Lotosu najsłabiej zaprezentował się wczoraj Skórnicki, ale akurat on o miejsce w składzie martwić się nie musi, więc i wczoraj mógł pozwolić sobie na więcej eksperymentów i na gościnność na torze wobec poznań-skich żużlowców, z którymi jeszcze w poprzednim sezonie jeździł w jednej drużynie.

Gospodarze byli w niedzielę wyraźnie lepsi, co zresztą widać w końcowym rezultacie. Lecz prawdziwy egzamin czeka nasz zespół w najbliższą niedzielę, kiedy w ligowej premierze gościć będzie aktualnych mistrzów Polski.

GTŻ Grudziądz - Lotos Wybrzeże Gdańsk 41:49
GTŻ: Knapp 5 (1,3,d,0,1), E. Andersson 9+2 (3,2*,2,1,1*), Franków 2 (1,1,0), Brzozowski 12 (3,3,2,2,2), Staszek 0 (0,0,0), Mroczka 10 (3,2,1,2,2), Podlaszewski 2+1 (2*), Piaszczyński 0 (0,0), D, Sajfutdinov 1+1 (1*).
Lotos: Skórnicki 9 (2,d,1,3,3), Vaculik 10+1 (0, 2,3,2*,3), Kroner 9 (0,3,3,3,0), Gafurow 8+2 (2,2*,1,1,2*), Zetterstroem 10 (3,1,3,3), Sperz 3 (1,1,0,1), Kobrin 0 (0), Petersen 0 (0).

Lotos Wybrzeże Gdańsk - PSŻ Poznań 55:35
Lotos: Skórnicki 6 (1,1,0,3,1), Gafurow 11 (3,3,3,2), Kylmakorpi10 (2,1,3,1,3), Kroner 10 (3,3,2,2), Zetterstroem 10 (2,3,3,0,2), Vaculik 6 (3,1,0,2,d), Kobrin 2 (2), Sperz 0 (u).
PSŻ Poznań: Kościuch 7 (2,0,1,3,1), Jankowski 7 (0,2,0,3,2), Suchecki 8 (1,1,2,1,3), Pytel 4 (0,2,1,1), Trojanowski 6 (3,2,1,d,d), Kajoch 3 (1,0,0,2), Stróżyk 0 (0,0).