Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rozgoryczony Wałęsa grozi emigracją

Lech Parell, Barbara Szczepuła
Lech Wałęsa uczynił swój blog mojageneracja.pl/1980 narzędziem bezpośredniego komunikowania z ludźmi
Lech Wałęsa uczynił swój blog mojageneracja.pl/1980 narzędziem bezpośredniego komunikowania z ludźmi Grzegorz Mehring
"W związku z kolejnym bezkarnym atakiem na mój życiorys, do chwili opanowania [tych ataków] w obowiązującym prawie, rezygnuję z wszelkiego uczestnictwa w rocznicowych uroczystościach i podobnych spotkaniach" - taki zaskakujący wpis zamieścił w niedzielę na swoim blogu Lech Wałęsa.

To nie wszystko: historyczny przywódca Solidarności grozi, że jeśli ataki na niego nie ustaną, ma kolejne armaty w zanadrzu: - w następnym ruchu zwrócę wszystkie nagrody i zaszczyty [poproszę dzisiejszych właścicieli tych pamiątek o zwrot do ofiarodawców], w następnym ruchu wyjadę z Kraju.

Czy to nie pomyłka, że były prezydent kraju grozi emigracją? Lech Wałęsa potwierdza w rozmowie z nami, że książka Pawła Zyzaka "Lech Wałęsa - idea i historia. Biografia polityczna legendarnego przywódcy "Solidarności" do 1988 roku" po prostu wyprowadziła go z równowagi.

- Napisałem na blogu, że mam tego dość, bo tak jest rzeczywiście - powiedział prezydent Wałęsa. - Uważam, że właściwe władze powinny wziąć się do przyzwoitej roboty, by rozwiązać problem pomówień. Nie można tolerować tego, że człowiek zasłużony dla demokracji jest tak postponowany jak ja. Całe życie walczyłem o demokrację, a teraz każdy może poniżać mnie w niewybredny sposób.

24-letni historyk IPN Paweł Zyzak napisał, że przywódca Solidarności nie tylko był agentem SB, ale i miał nieślubne dziecko. Zyzak miał oprzeć swoje wywody na dokumentach i wywiadach z 50 świadkami.

Zdaniem Jacka Kurskiego reakcja Wałęsy jest neurotyczna i przesadna.

- Jedną z wartości, o które walczył Lech Wałęsa, była wolność słowa i ona właśnie jest realizowana. Istotną sprawą jest to, czy stawiane zarzuty są prawdziwe. Jeśli tak - niech Wałęsa zastosuje się do rady, którą kiedyś dał Polsce były prezydent Francji: niech milczy. A jeśli to nieprawda - niech pozwie oszczerców do sądu. Ale według Kurskiego tak naprawdę Wałęsa chce swoim oświadczeniem włączyć do sprawy Donalda Tuska. - Instytucjom rządowym zależy na odpowiedniej oprawie ważnych wydarzeń. Rocznicowe uroczystości, spotkania - bez Wałęsy, to już nie to - mówi Kurski. Czy w takim razie uda się Lechowi Wałęsie uzyskać jakąś interwencję szefa rządu? - Nie sądzę. Tusk w takich sprawach idzie ostatnio po rozum do głowy.

Zgadza się z Kurskim politolog z Uniwersytetu Gdańskiego Jarosław Och. Uważa on, że Wałęsa nie uzyska u Tuska interwencji, bo w ten sposób premier postawiłby się w złym świetle. - Pan prezydent ma prawo być zdenerwowany, ale forma reakcji, jaką wybrał, jest fatalna. Obawiam się, niestety, że przez jego przeciwników zostanie ona odebrana jako małe zwycięstwo.
Także Arkadiusz Rybicki, poseł PO, a kiedyś minister w kancelarii prezydenta Lecha Wałęsy, uważa, że organy państwa nie mogą w sprawie wypowiedzi historyków nic zrobić. - Lech Wałęsa nie może oczekiwać, że demokratyczne państwo będzie ingerować w politykę wydawniczą! - mówi Rybicki. - A gdyby zaczęło to robić, przestałoby być demokratyczne.

Zdaniem Rybickiego żadne "wątpliwej jakości prace historyczne Wałęsie nie zaszkodzą". - Nie z takimi przeciwnikami Lech już sobie radził. Myślę, że to, co napisał na blogu, to tylko groźba. I trzymam za niego kciuki - mówi Rybicki.

Edmund Krasowski, działacz podziemnej Solidarności, b. dyrektor gdańskiego oddziału IPN dodaje: - To emocjonalny wpis. Lech Wałęsa mógł tak napisać, ale nie powinien zrealizować swojej groźby. Żyjemy w państwie demokratycznym i problemy, o których pisze, muszą być rozwiązane w demokratyczny sposób. Jeśli obecny parlament nie dokona stosownych zmian w ustawie o IPN, trzeba będzie wybrać nowy, który to zrobi. O jakie zmiany mi chodzi? O takie, które spowodują, ze Instytut Pamięci Narodowej nie będzie sądem inkwizycyjnym.

Nie żartuję

W związku z kolejnym bezkarnym atakiem na mój życiorys [za paszkwilem, gniotem Cenckiewicza zrobionym z dopasowywanych z całej dokumentacji SB, różnych kserokopii donosów i raportów SB] tym razem już w kolejnym ataku Zyzak, bez żadnych nawet kserokopii, całkowicie od początku do końca ze zmyślonymi obrzydliwymi barbarzyńskimi pomówieniami.

W związku z tym, że te ataki wychodzą z instytucji demokratycznych struktur Państwa, o które walczyłem, do chwili opanowania w obowiązującym prawie rezygnuję z wszelkiego uczestnictwa w rocznicowych uroczystościach i podobnych spotkaniach.

Demokratyczne Państwo nie może w nieskończoność na coś podobnego pozwalać. Walczyłem o inne Państwo i inne zachowanie przedstawicieli struktur tego Państwa. Mimo wszystko od struktur demokratycznego Państwa żądam poszanowania prawa i wyroków sądów, w sprawach wątpliwych, a istotnych podjęcia wyjaśnień.

Jeśli i to nie pomoże, w następnym ruchu zwrócę wszystkie nagrody i zaszczyty [poproszę dzisiejszych właścicieli tych pamiątek o zwrot do ofiarodawców], w następnym ruchu wyjadę z Kraju.
L. Wałęsa

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki