Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Młodzi tancerze i utytułowane znakomitości

Tadeusz Skutnik
Konkurs odbywa się w Gdańsku po raz szesnasty
Konkurs odbywa się w Gdańsku po raz szesnasty
W poniedziałek kurtuazyjnie i formalnie, we wtorek realnie rozpoczyna się poniekąd jubileuszowy konkurs tańca dla młodzieży szkół baletowych w Polsce. Poniekąd, bo nosi własny numer szesnasty, natomiast upamiętnia półwiecze konkursów tanecznych w Polsce i trzydziestolecie ich wznowienia w Gdańsku.

Za sprawą i z inicjatywy Bronisława Prądzyńskiego, niegdyś tancerza, dziś dyrektora gdańskiej szkoły baletowej, a nieprzerwanie od 1979 r. dyrektora gdańskich zmagań baletowych.

We wtorek, pierwsze lekcje próbne i konkursowe oraz pierwsze nerwy. Kto przejdzie do drugiego etapu? Prawdziwe nerwy i płacze będą się działy aż do decyzji jury, które ogłosi w środę, 1 kwietnia, późnym wieczorem, kto mianowicie przeszedł do trzeciego etapu, czyli otrzymał szansę zaprezentowania się na prawdziwej scenie - Opery Bałtyckiej.

W piątek, 3 kwietnia wystartuje też do konkursu w swojej kategorii grupa dojrzałych artystów baletu. I tak na przemian: młodsi, starsi i dojrzali - aż do gali, która rozpocznie się na scenie Opery Bałtyckiej w niedzielę, 5 kwietnia, o godz. 17. Wtedy już wszystko będzie wiadomo. Komu radość, a komu łzy.

Uczestników ma być blisko 120. Pedagogów, opiekunów, akompaniatorów prawie 80. Taka to skala zjawiska. Oceniać je będzie jury, w którym zasiądzie siedmioro Wielkich Sprawiedliwych: Emil Wesołowski - przewodniczący, Alicja Boniuszko, Ewa Wycichowska, Barbara Sier-Janik, Krzysztof Pastor, Jaroslav Slavicky, Henryk Konwiński. Wśród opiekunów grupy warszawskiej odnaleźliśmy Magdalenę Wałęsę; szkoda, że już nie tańczy.

Opera Bałtycka, która powita we wtorek, o godz. 19, wszystkich uczestników spektaklem "Men's dance", żegnać ich będzie wielką galą szczęśliwych tancerzy. Zobaczymy także znakomitych wychowanków gdańskiej szkoły i laureatów tegoż konkursu: braci Dawida i Marcina Kupińskich oraz Elenę Karpuhinę. Braci

Kupińskich obejrzymy w jednym z największych pas de deux XX wieku: "Le Chant du compagnon errant" w choreografii Maurice'a Bejarta do muzyki Gustava Mahlera. Wielki żal, że zabraknie na gali Izy Sokołowskiej, przebywającej - przypomnijmy - na kuracji w Chinach.

- Wszystkim życzę samych sukcesów - mówi dyrektor Bronisław Prądzyński, a my się przyłączamy!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki