Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

51. Bieg Westerplatte. Zwycięstwo Kenijczyka, rekordowa liczba uczestników [ZDJĘCIA, WYNIKI]

ŁŻ
Reprezentujący Kenię Henry Kemboi wygrał 51. Bieg Westerplatte. Drugie miejsca zajął natomiast Rosjanin - Iwan Musiejko. Powody do radości miał jednak też nasz reprezentant - Piotr Drwal, który uplasował się na trzecim miejscu.

Na starcie zameldowało się ponad 3 tysiące zawodników i zawodniczek. Takiej frekwencji nie było jeszcze nigdy w historii biegu Westerplatte.

Bieg w tym roku odbył się na nowej trasie. Jego meta usytuowana była na Targu Węglowym. Ostatecznie jej linię jako pierwszy minął Kenijczyk Henry Kemboi, który już w początkowej fazie biegu oderwał się od stawki. Zawodnik konsekwentnie oddalał się od pozostałych zawodników i w rezultacie z bezpieczną, choć nie ogromną, przewagą wygrał sobotni bieg.

Startujemy z naszym profilem na Twitterze. Czas rozruszać serwis i pokazać, że 140 znaków wystarczy, by oddać sportowe emocje.

— Sport DB (@baltyckisport) September 8, 2013

Na słowa uznania zasłużył też Polak, reprezentant Jantaru Ustka - Piotr Drwal, który umiejętnie rozegrał ten bieg. Ostatecznie na mecie był trzeci, o blisko 10 sekund wyprzedzając zawodnika KS Team Run Gdańsk - Radosława Dudycza.

Trasa, zgodnie z tradycją, liczyła 10 kilometrów.

Wyniki 51. Biegu Westerplatte:
1. Henry Kemboi (Kenia) 30min. 16s.
2. Ivan Musiejko (Ukraina) 30min. 18s.
3. Piotr Drwal (Polska) 30min. 24s.
4. Radosław Dudycz (Polska) 30min. 34s.
5. Marek Kowalski (Polska) 30min. 41s.

SZCZEGÓŁOWE WYNIKI PREZENTUJEMY TUTAJ

Szukasz więcej sportowych emocji?

POLUB NAS NA FACEBOOKU!">POLUB NAS NA FACEBOOKU!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki