Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gdynia Film Festiwal 2013. Rozmowa o filmie "Płynące wieżowce" z reżyserem Tomaszem Wasilewskim

rozm. Jarosław Zalesiński
Tomasz Wasilewski, reżyser filmu "Płynące wieżowce"
Tomasz Wasilewski, reżyser filmu "Płynące wieżowce" Tomasz Bołt
Z Tomaszem Wasilewskim, reżyserem filmu "Płynące wieżowce", rozmawia Jarosław Zalesiński.

Podobnie jak Pan nie uważam, by "Płynące wieżowce" były filmem gejowskim.
Dla mnie jest to film o miłości, o poszukiwaniu, o teraźniejszości. To może banalnie zabrzmi, ale "Płynące wieżowce" są po prostu filmem o życiu. Bohaterami mojego filmu są geje, film o tym opowiada, ale dla mnie to tylko jedna z historii. Bardzo ważna jest tu historia miłości homoerotycznej, ale to nie znaczy, że to film gejowski. Tak naprawdę nie wiem, co to znaczy "film gejowski". Może pan mi powie.

Potocznie pewnie uważa się, że to taki film, w którym pojawia się wątek miłości homoerotycznej.
Mnie się wydaje, że "film gejowski" to jednak coś innego. Jeśli słyszę, że coś jest "filmem gejowskim", to spodziewam się, że najważniejsze jest w nim to, że pojawia się osoba o orientacji homoseksualnej, mężczyzna lub kobieta. A w "Płynących wieżowcach" nie to jest najważniejsze. Najważniejszy jest tu człowiek. Mój bohater, Kuba, zakochuje się w mężczyźnie, ale to jest miłość.

Zgadzam się: w tym filmie najważniejszy jest nie homoerotyzm, tylko to wszystko, co dzieje się pomiędzy ludźmi.
Oczywiście.

A czy w tym najważniejsze nie jest to, jak trudno się Pańskim bohaterom ze sobą porozumieć? Ubóstwo dialogów jest w tym obrazie uderzające. Ci ludzie nie potrafią rozmawiać ze sobą.
Ludzie zazwyczaj wcale tak chętnie ze sobą nie rozmawiają. A jak już rozmawiają, często używają nie tych słów, których użyć powinni. Mam na myśli przekaz emocjonalny. Niech mi pan powie, jak często rozmawia pan szczerze o tym, co pan myśli i czuje?

Mnie się to może jednak czasem zdarza, ale w Pańskim filmie np. jedynym dialogiem w scenie kolacji trójki głównych bohaterów jest pytanie Sylwii, czy Michał i Kuba chcą napić się coli.
Tak naprawdę Sylwia komunikuje coś innego niż samo pytanie o colę. Dla mnie bardzo ważne było to, aby ten film był prawdziwy. Uważam, że kiedy widz odczuje coś jako nieprawdę, "ściemę", nie wchodzi wtedy w film. Może go obejrzeć, nawet docenić, ale nie przeżyje go. A ja marzę o robieniu takich filmów, po których pan jako widz po wyjściu z kina powie: przeżyłem to.

Ja właśnie najbardziej przeżyłem w Pańskim filmie to, jak ludzie w nim rozmawiają, a właściwie nie rozmawiają.
Wydaje mi się, że takie jest piętno naszych czasów. Zagubiliśmy umiejętność komunikowania się. Komunikowanie się ludzi ze sobą nie jest łatwe. Nie uważam więc, że powinno być łatwe na ekranie.

Nie obawia się Pan, że "Płynące wieżowce" utrudnią Panu teraz komunikowanie się z kinową publicznością? Film już ma opinię "pierwszego polskiego filmu gejowskiego", będzie odbierany zgodnie z taką etykietką.

Nie sądzę, żeby w taki sposób zaczęto odbierać mnie jako reżysera. Mój pierwszy film, "W sypialni", był inny, mój trzeci film także będzie zupełnie inny. Miłość homoerotyczna to jeden z tematów, jaki poruszyłem w trakcie swojej podróży filmowej. Czy w taki sposób będą odbierane "Płynące wieżowce"? A czy gdybym zrobił film o księdzu albo o nauczycielu, albo o dziennikarzu, też zostałoby to tak odebrane, że jestem reżyserem od jakiegoś tematu? Być może zdarzy się taki odbiór, ale ja, robiąc filmy, nie zastanawiam się nad tym. Szukam tematów, które poruszają mnie jako człowieka i wydaje mi się, że mogą poruszyć widzów. Tematów i sytuacji niełatwych często, które łamią ludzi. Dla mnie jako dla filmowca jest to ciekawe.

Treści, za które warto zapłacić! REPORTAŻE, WYWIADY, CIEKAWOSTKI

Zobacz nasze Magazyny: REJSY, HISTORIA, NA WEEKEND

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki