Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sopocianie pójdą głosować

Agata Cymanowska
Referendum w sprawie odwołania prezydenta odbędzie się 17 maja. Większość sopocian planuje pójść do urn. Z entuzjazmem zapowiadają swoje poparcie dla prezydenta Sopotu lub - przeciwnie - w nie mniejszych emocjach domagają się jego ustąpienia.

Są też i tacy, którzy uważają, że bez względu na winę lub jej brak, do czasu wyjaśnienia Karnowski powinien opuścić swój gabinet, lub rozmawiać o prezydencie nie chcą w ogóle - taki jest głos wielu dziesiątek mieszkańców, których w ostatnim czasie zapytaliśmy o zdanie w sprawie afery wokół włodarza miasta. Teraz będą mieli okazję swoją opinię wyrazić oficjalnie.

W środę Irma Kul, komisarz wyborczy w Gdańsku, zdecydowała, że referendum w sprawie odwołania Jacka Karnowskiego odbędzie się 17 maja. To efekt zaakceptowania przez Okręgową Komisję Wyborczą wniosku obywatelskiego o przeprowadzenie referendum, złożonego dzięki podpisom mieszkańców. Podpisów było ponad 4,5 tys., ale za prawidłowe pani komisarz uznała 3785 (wymaganych było 3281).

Wszystko wskazuje na to, że frekwencja dopisze też podczas referendum. Według sondażu GfK Polonia dla "Rzeczpospolitej", swój udział zadeklarowało 73 procent mieszkańców kurortu. 59 procent zapowiedziało, że zagłosuje za pozostaniem, a 32 procent za odwołaniem Karnowskiego, 9 procent nie miało zdania.

- Złożyłam swój podpis w sprawie zorganizowania referendum, a teraz poprę prezydenta po raz drugi - mówi pani Jadwiga, która w Sopocie mieszka od 10 lat [Karnowski jest prezydentem od 1998 r. - dop. red.]. - Za jego prezydentury Sopot zmienił się na korzyść.

Innego zdania jest pan Piotr, mieszkaniec kurortu od blisko 40 lat.

- Uważam, że Karnowski powinien zostać odwołany do czasu wyjaśnienia. To, że obciążony zarzutami [prokuratura postawiła mu osiem zarzutów, w tym siedem korupcyjnych - dop. red.] sprawuje urząd, wprowadza w mieście niezdrową atmosferę.

Jak sopocianie zdecydują naprawdę rozstrzygnie się późnym wieczorem w niedzielę, 17 maja. Zanim jednak mieszkańcy pójdą do urn wyborczych, przez niespełna dwa miesiące, które pozostały do referendum, zarówno prezydent Karnowski, jak i opozycja będą prowadzić wyborczą kampanię, która ma wpłynąć na decyzję wyborców .

W referendum mogą wziąć udział mieszkańcy Sopotu, którzy ukończyli 18 lat i są zarejestrowani w spisie wyborców. Lokale wyborcze - w tych samych miejscach, co przy do-tychczasowych wyborach - otwarte będą w godz. od 6 do 20. Głosujący odpowiedzą na pytanie "Czy jest Pan/Pani za odwołaniem Jacka Karnowskiego, prezydenta miasta Sopotu, przed upływem kadencji?".

Jeśli sopocianie zagłosują za odwołaniem prezydenta, kurortem będzie rządzić komisarz powołany przez premiera, a w ciągu trzech miesięcy trzeba będzie zorganizować nowe wybory. Aby referendum uznano za ważne, zagłosować musi ponad 3/5 osób, które wzięły udział w wyborach prezydenta Sopotu w 2006 r., tj. niespełna 11 tys. mieszkańców.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki