To już drugie referendum w sprawie odwołania prezydenta Kobylińskiego, które odbędzie się w tej kadencji. Pierwsze, nieudane odbyło się w listopadzie 2012 roku. Co ważne, tegoroczne referendum zwołane zostało nie przez mieszkańców Słupska, ale przez radę miasta. To ewenement, rzadko spotykany w samorządzie. Prezydent Słupska natychmiast po podjęciu decyzji zaskarżył uchwałę u wojewody pomorskiego, który opiniuje takie dokumenty. W środę, 28 sierpnia Ryszard Stachurski, wojewoda pomorski uznał jednak, że uchwała jest zgodna z prawem.
- Wojewoda pomorski odpowiedział na wniosek o stwierdzenie nieważności uchwały o przeprowadzeniu referendum w sprawie odwołania prezydenta miasta Słupska z powodu nieudzielenia absolutorium z tytułu wykonania budżetu Miasta Słupska za 2012 rok - mówi Roman Nowak, rzecznik prasowy wojewody.- Organ nadzoru, po przeanalizowaniu uchwały i po zapoznaniu się z materiałami przedłożonymi przez Radę Miejską w Słupsku - dotyczącymi zwołania i przebiegu sesji w dniu 31 lipca br. - uznał, że uchwała jest zgodna z prawem i brak podstaw do stwierdzenia jej nieważności.
Ponieważ decyzję o referendum podjęła rada miasta, a nie mieszkańcy, nie ma konieczności zbierania podpisów pod wnioskiem. Oficjalnie decyzja wojewody nie trafiła jeszcze do słupskiej delegatury Krajowego Biura Wyborczego, ale jego pracownicy już planują termin referendum.
- Wstępnie, według naszych wyliczeń, może być to 27 października - mówi Krystyna Stanisławska, dyrektorka delegatury KBW w Słupsku. - To oczywiście wstępna propozycja, którą musi zatwierdzić komisarz wyborczy, ale nie ma żadnych przeciwwskazań co do tej daty.
Referendum to pokłosie nieudzielenia prezydentowi Kobylińskiego absolutorium z wykonania budżetu za 2012 rok. Główny zarzut stawiany prezydentowi przez radnych to niewykonanie w całości założonego w 2012 roku planu budowy Parku Wodnego "Trzy Fale" w Słupsku.
- Budowa aquaparku została wykonana tylko na poziomie około 60 procent, choć pierwotnie obiekt miał być skończony w ubiegłym roku - mówił na jednej z sesji Tadeusz Bobrowski, przewodniczący Komisji Rewizyjnej Rady Miasta w Słupsku. - To niosło za sobą konkretne skutki finansowe, bo z powodu niedokończonej inwestycji do kasy miasta nie wpłynęło ponad 6 mln zł z podatku VAT, który miasto miało odzyskać.
Bobrowski wskazywał również, że miasto nie zrealizowało części wydatków związanych z oświatą i zasobem komunalnym.
Prezydent Kobyliński na razie nie chce komentować decyzji wojewody.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?