Remiza sześć lat czekała na rozbudowę. Gdy wreszcie udało się dopełnić wszystkich procedur okazało się, że trzeba przesunąć termin realizacji inwestycji. A wszystko za sprawą bocianiego gniazda.
- Rozbudowa miała rozpocząć się pod koniec czerwca, wszystko przygotowaliśmy, przenieśliśmy sprzęt, po czym okazało się, że ze względu na bociany, które umościły sobie gniazdo na naszej syrenie, prace muszą poczekać do czasu, gdy ptaki odlecą - mówi Andrzej Cieszyński, prezes łapalickiej jednostki OSP.
Aby umożliwić realizację inwestycji w ubiegłym roku druhowie przekazali gminie działkę, na której znajduje się remiza. Ta dotąd była ich własnością.
Na remizę czekają nie tylko łapaliccy druhowie, ale również mieszkańcy Łapalic.
- Oprócz znajdującej się tu szkoły podstawowej, nie mamy innego miejsca do spotkań - zauważa Maria Pogodzińska, sołtys Łapalic. - W nowej remizie ma być również świetlica wiejska, dostępna dla wszystkich mieszkańców, nic więc dziwnego, że z takim utęsknieniem czekamy na ten remont.
A ten, jak obiecuje kartuski magistrat, ma wkrótce się rozpocząć. Jak poinformował Piotr Lewna z Urzędu Miejskiego w Kartuzach, w najbliższych dniach plac budowy zostanie przekazany wykonawcy. Kartuski urząd uzyskał również zgodę Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska w Gdańsku na demontaż gniazda i zabezpieczenie ptakom nowego miejsca lęgowego.
- Od dwóch dni bocianów nie widziałem, jest więc szansa, że już odleciały - mówi prezes jednostki. - Były dwa, ale chyba jakoś niefortunnie w parę się dobrały, bo młodych się nie doczekały. Z tego, co wiem, gniazdo zostanie przesunięte o około pięćdziesiąt metrów, bo to określają przepisy. Nowa remiza będzie na miarę XXI, a nawet XXII wieku.
Sprawa boćków była nowością również dla Ireneusza Mruka, właściciela firmy I.M. Bud, która wygrała przetarg na rozbudowę remizy.
- Pracuję w branży od 1985 roku i takie coś zdarzyło mi się po raz pierwszy - przyznaje. - Czekamy na pozwolenie wejścia na plac budowy i ruszamy z realizacją. Termin oddania obiektu z pewnością się przesunie, jednak trudno określić do kiedy. Wszystko zależy przede wszystkim od warunków atmosferycznych.
Ci, którzy obawiają się o los sympatycznych boćków, mogą spać spokojnie. Jak informują pracownicy Energi, sponsora strategicznego projektu bociany.pl, długonogie ptaki nie są zagrożone wyginięciem. Nie zmienia to jednak faktu, że o te wyjątkowe stworzenia nadal trzeba się troszczyć i je ochronić.
W powiatach kartuskim i kościerskim znajduje się 258 platform, które zbudowali dla bocianich gniazd energetycy. W całym kraju korzysta z nich 40 procent bocianiej populacji.Magdalena Damps
[email protected]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?