W konkursie "TOP OF THE POP" o statuetkę Bursztynowego Słowika walczyły: Amy Macdonald (Wlk. Brytania), Caro Emerald (Holandia), Imany (Francja), Loreen (Szwecja), Yannick Bo-vy (Belgia), Peter Bic Project (Słowacja), Nabiha (Dania), Rea Garvey (Niemcy) i PeR (Łotwa).
Publiczność festiwalowa lepiej wybrać nie mogła. Bursztynowy Słowik, zasłużenie odleciał do Francji. W II edycji konkursu międzynarodowego TOP OF The TOP na festiwalu sopockim, zwyciężyła francuska wokalistaka Imany. Jej historia jest nieprzeciętna jak ona sama i jej muzyka. Wszystko zaczęło się trzy lata temu, kiedy wyjątkowej urody dziewczyna wylądowała w Paryżu. W niewielkiej walizeczce oprócz ubrań miała portfolio i płytę demo z sześcioma utworami. Wcześniej siedem lat spędziła w Nowym Jorku, chodząc po wybiegu jako modelka. Ale zmęczyło ją bycie tylko wieszakiem na ubrania.
Polską publiczność na festiwalu podbiła piosenką "You will never know".
Ten konkurs o Bursztynowego Słowika należał tym razem do kobiet. Poza Imany na scenie zachwycała też Amy Mcdonald z Wielkiej Brytanii, Caro Emerald z Holandii czy Loreen ze Szwecji. Ale zabawni i jak wulkan energii byli też dwaj Łotysze występujący jako grupa PeR. Z kolei o wokalistce Krista z Finlandii można powiedzieć to, że miała najbardziej zabawny strój sceniczny. I wyglądała jak lalka.
Można śmiało podsumować, że w tym roku Bursztynowy Słowik latał wysoko. Co prawda, nie jest to nagroda pieniężna (zwycięzca dostaje tylko statuetkę) ale dla artystów z Europy już sam występ na festiwalu w Sopocie jest atrakcyjny, bo otwiera przed nimi polski rynek, na którym mogą się promować i sprzedawać.
Poza konkursem wczorajszy wieczór miał też swoje sentymentalne klimaty. Część koncertu należała do artystów, którzy święcili triumfy w latach osiemdziesiątych ubiegłego wieku , a nawet wcześniej jak Helena Vondrackova, zwana piękną Heleną i kochana nieustannie przez sopocką widownię od lat. Większość tej sentymentalnej, muzycznej podróży widownia Opery Leśnej przetańczyła, śpiewając z artystami. Już zespół Opus poderwał wszystkich do góry. Pięć tysięcy osób śpiewało "Przeżyj to sam" wspólnie z grupą Lombard i "Kocham cię jak Irlandię" z Kobranocką. "Jolka Jolka pamiętasz" - przypominał nam Felicjan Andrzejczak z Budką Suflera, który w kuluarach zapewniał, że z tą Jolantą to on się nigdy nie rozwiedzie. Edyta Górniak hipnotyzowała wykonaniem wielkiego przeboju Jennifer Rush "The power of love", a w duecie z Mattem Duskiem pokazali oboje jak wiele muzycznie potrafią.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?